Rzeczywiście wydaje się to mało racjonalne. Problem jednak w tym, że przepisy ogólne dotyczące obowiązków zamawiającego po wyborze najkorzystniejszej oferty nie przewidują żadnego wyłączenia dla trybu wolnej ręki. Oczywiście można się zastanawiać, czy w tym trybie mamy w ogóle do czynienia z wyborem najkorzystniejszej oferty. Wszak art. 66 prawa zamówień publicznych mówi jedynie o udzieleniu zamówienia po negocjacjach z jednym wykonawcą. W zasadzie to od wyboru zamawiającego zależy, czy chce on, aby wykonawca złożył ofertę, czy też w inny sposób dojdzie do porozumienia. Jeśli jest oferta, bez wątpienia zastosowanie znajduje art. 92 ust. 2 pzp, a ten obligatoryjnie nakazuje (bez względu na tryb) opublikowanie ogłoszenia o wyborze oferty na stronie internetowej i w siedzibie zamawiającego.

Podobnie art. 146 ust. 1 pkt 7 pzp, który mówi o nieważności umowy zawartej przed upływem siedmiu dni od zawiadomienia o wyborze oferty, nie zawiera wyłączenia dla trybu zamówienia z wolnej ręki. Jest to nieracjonalne, bo wykonawca najczęściej w trakcie negocjacji jest powiadamiany, że umowa zostanie z nim zawarta. Rzeczywiście można jednak wywieść z niego wniosek, że należy odczekać siedem dni. Broniłbym jednak tezy, że zawarcie umowy jest możliwe również przed upływem tego terminu, zwłaszcza gdy nie była składana oficjalna oferta, tylko do porozumienia doszło podczas negocjacji między zamawiającym a wykonawcą.

Podstawa prawna: art. 92 ust. 2 oraz 146 ust. 1 pkt 7 prawa zamówień publicznych (tekst jedn. DzU z 2007 r. nr 223, poz. 1655)