Kiedy warto założyć spółkę celową, a kiedy konsorcjum

Przy realizacji jednej inwestycji może współdziałać kilku wykonawców. W zależności od ram prawnych tej współpracy różne mogą być skutki podatkowe

Aktualizacja: 01.10.2009 07:40 Publikacja: 01.10.2009 07:00

Red

W ostatnich latach znacząco wzrosła liczba projektów infrastrukturalnych realizowanych w naszym kraju. Chodzi zwłaszcza o inwestycje związane z infrastrukturą drogową (np. autostrady), energetyczną (np. nowe bloki energetyczne, farmy wiatrowe) czy ochroną środowiska (np. budowa oczyszczalni ścieków czy spalarni odpadów). Są one wykonywane zarówno na rzecz przedsiębiorców, jak i podmiotów z sektora finansów publicznych (np. wyspecjalizowanych agencji rządowych albo jednostek samorządu terytorialnego). Wiążą się z tym zwykle znaczne środki finansowe, stąd istotne stają się też kwestie podatkowe.

[srodtytul]Dwa rozwiązania[/srodtytul]

Wykonawcy kontraktów infrastrukturalnych mogą rozważyć:

- utworzenie odrębnej spółki celowej odpowiedzialnej za realizację inwestycji albo

- powołanie konsorcjum, przez które w praktyce podatkowej rozumie się umowę zawartą przez co najmniej dwóch przedsiębiorców w celu realizacji wspólnego przedsięwzięcia, dla odniesienia wspólnych korzyści, przy solidarnym ponoszeniu ryzyka.

Umowa konsorcjum nie prowadzi z reguły do powstania nowego podmiotu gospodarczego, lecz jest jedynie porozumieniem stron co do realizacji wspólnego celu gospodarczego.

[srodtytul]Które wybrać[/srodtytul]

[b]Odrębny podmiot prawny w postaci spółki celowej jest z reguły powoływany przy bardziej złożonych i długotrwałych projektach inwestycyjnych. [/b]

Uzasadnieniem jej utworzenia może być też to, że po wykonaniu przedmiotu zamówienia spółka celowa zostaje, na określony czas, operatorem wybudowanego obiektu np. w wykonaniu przyznanej koncesji.

Z uwagi na kwestie korporacyjne i własnościowe (np. przejrzystą strukturę właścicielską) częściej wykorzystuje się w tym celu spółki kapitałowe. Jednak ze względu na możliwość optymalizacji podatkowej wynikającą z transparentności spółek osobowych na gruncie podatku dochodowego można rozważać także taką formę prawną.

[b]Natomiast powołanie konsorcjum powinno być brane pod uwagę w sytuacji, gdy konieczne jest wyłącznie osiągnięcie danego celu gospodarczego (np. wybudowanie bloku energetycznego), a po jego osiągnięciu konsorcjum ulegnie rozwiązaniu[/b].

Członkowie konsorcjum mogą działać na zasadzie względnej równości w ramach realizacji wspólnego przedsięwzięcia, powołując jedynie podmiot uprawniony do reprezentacji konsorcjum wobec zamawiającego (tzw. lidera konsorcjum), bądź też konsorcjum może przybrać formę, w której lider jest generalnym wykonawcą, a pozostali członkowie mają status podwykonawców.

[srodtytul]Szczątkowa regulacja[/srodtytul]

[b]O ile opodatkowanie spółek kapitałowych i osobowych prowadzących tego rodzaju inwestycje nie nastręcza na ogół większych problemów podatkowych, o tyle zasady rozliczeń podatkowych w ramach konsorcjów budzą niekiedy zastrzeżenia organów podatkowych.[/b]

Podstawowym źródłem niejasności interpretacyjnych jest to, że ustawa o CIT nie definiuje konsorcjum czy też, bardziej ogólnie, wspólnego przedsięwzięcia. Określa jedynie sposób rozliczania przychodów i kosztów jego uczestników.

[b]Podatnikami podatku dochodowego w konsorcjum są bowiem jego poszczególni członkowie, którzy – zgodnie z art. 5 ust. 1 ustawy o CIT – przychody ze wspólnego przedsięwzięcia łączą z przychodami z własnej działalności gospodarczej, proporcjonalnie do posiadanego udziału w konsorcjum.

Analogiczne zasady stosuje się m.in. do rozliczania kosztów uzyskania przychodów, wydatków niestanowiących kosztów uzyskania przychodów oraz zwolnień i ulg podatkowych[/b] (art. 5 ust. 2 ustawy o CIT).

[srodtytul]Jak to wygląda w praktyce[/srodtytul]

Ustawa o CIT nie reguluje natomiast kwestii technicznych, w jaki sposób i na podstawie jakich dokumentów powinny być rozliczone przychody i koszty między konsorcjantami a także między konsorcjum i zamawiającym.

[b]Dominującą i w pełni uzasadnioną gospodarczo praktyką, wymuszoną często przez zamawiających w ramach postępowań o zamówienia publiczne, jest fakturowanie całości dostaw przez lidera konsorcjum na rzecz zamawiającego, a następnie wystawianie faktur przez członków konsorcjum na rzecz lidera[/b].

W takim wypadku lider konsorcjum wykazuje w swoich rozliczeniach podatkowych zarówno przychody, jak i koszty związane z fakturowaniem prac pozostałych konsorcjantów, przy czym przychody podatkowe lidera z tytułu przeniesienia wynagrodzenia członków konsorcjum na rzecz zamawiającego są równe jego kosztom wynikającym z faktur kosztowych wystawianych przez członków konsorcjum.

Tego rodzaju struktura rozliczeń sprawia, że przychód podatkowy lidera odpowiada jego faktycznemu udziałowi określonemu w umowie konsorcjum. To samo dotyczy członków konsorcjum.

[srodtytul]Urzędnicy kwestionują...[/srodtytul]

[b]Ostatnio jednak organy podatkowe uznają, że taki sposób postępowania jest nieprawidłowy (por. np. interpretacje ministra finansów z 20 maja 2008 r., IPPB3/423-326/08-2/PS, z 30 września 2008 r., IPPB5/423-845/08-2/PS, z 26 sierpnia 2009 r., IPPB5/423-299/09-3/PS)[/b].

Twierdzą, że [b]przychodem lidera konsorcjum powinna być wyłącznie ta część objętego fakturą wynagrodzenia, która należna jest liderowi na podstawie umowy konsorcjum[/b]. Pozostała część wynagrodzenia, jako „nienależna” liderowi, nie powinna być zaliczana do jego przychodów.

Jednak lider konsorcjum nie powinien zaliczać do kosztów uzyskania przychodów wydatków poniesionych w związku z zapłatą wynagrodzenia na rzecz członków konsorcjum. Wynika to z tego, że w opinii organów podatkowych tego rodzaju wydatek nie jest ponoszony w celu uzyskania przychodów. Wypłacając wynagrodzenie innym uczestnikom konsorcjum, lider działa w celu wykonania zobowiązania wynikającego z umowy konsorcjum, a nie w celu uzyskania przychodu. Innymi słowy wyłącznie przekazuje należność – działając w charakterze pośrednika – uprawnionemu do jej otrzymania, a tego rodzaju funkcji nie można uznać za dążenie do osiągnięcia lub zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodów.

[srodtytul]...ale nie mają racji[/srodtytul]

Takie stanowisko jest moim zdaniem bezzasadne, ignoruje ekonomiczne i rachunkowe aspekty tych rozliczeń. Szczególnie jest to widoczne w tych strukturach konsorcjalnych, w których członek konsorcjum działa jako podwykonawca lidera.

Co więcej, podążając tym trybem myślenia, należałoby uznać za niedopuszczalną instytucję refakturowania, gdzie – zgodnie z ugruntowaną praktyką – refakturujący rozpoznaje przychód i koszt podatkowy w tej samej wysokości.

[b]Ponieważ taki pogląd jest jednak powielany w licznych interpretacjach podatkowych, tworzący konsorcjum powinni mieć go na uwadze przy konstruowaniu zasad fakturowania w zawieranych umowach.[/b]

[i]Autor jest doradcą podatkowym w kancelarii Salans[/i]

W ostatnich latach znacząco wzrosła liczba projektów infrastrukturalnych realizowanych w naszym kraju. Chodzi zwłaszcza o inwestycje związane z infrastrukturą drogową (np. autostrady), energetyczną (np. nowe bloki energetyczne, farmy wiatrowe) czy ochroną środowiska (np. budowa oczyszczalni ścieków czy spalarni odpadów). Są one wykonywane zarówno na rzecz przedsiębiorców, jak i podmiotów z sektora finansów publicznych (np. wyspecjalizowanych agencji rządowych albo jednostek samorządu terytorialnego). Wiążą się z tym zwykle znaczne środki finansowe, stąd istotne stają się też kwestie podatkowe.

Pozostało 91% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów