20 tys. urzędników straci w przyszłym roku pracę

W przyszłym roku ponad 20 tys. osób straci pracę. Zwolnienia ominą policję, straż pożarną, prokuraturę. Związkowcy zachowają ochronę swoich posad

Publikacja: 04.12.2010 03:45

?Michał Boni, pomysłodawca cięć w administracji, uważa, że osoby zwolnione z naruszeniem przepisów m

?Michał Boni, pomysłodawca cięć w administracji, uważa, że osoby zwolnione z naruszeniem przepisów mogą się odwołać do sądu pracy

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Sejm uchwalił 3 grudnia 2010 r. nową ustawę o racjonalizacji zatrudnienia w państwowych jednostkach budżetowych i niektórych innych jednostkach sektora finansów publicznych.

Pod tą nazwą kryje się autorski pomysł ministra Michała Boniego na szukanie oszczędności w administracji poprzez zwolnienie co dziesiątego urzędnika. Oznacza to, że już na początku przyszłego roku pracę może stracić ponad 20 tys. osób. Zwolnienia ominą osoby w wieku przedemerytalnym, kobiety w ciąży, a także… kierowników i dyrektorów.

– Chcemy wrócić do stanu zatrudnienia z 2007 r. – tłumaczył posłom w trakcie prac nad tymi przepisami minister Boni.

Najwięcej zwolnień będzie w ZUS (prawie 5 tys. osób) i administracji skarbowej (4 tys.). O swoje posady mogą się obawiać także zatrudnieni m.in. w wojskach lądowych (2,5 tys. do zwolnienia), urzędach wojewódzkich (pracę straci ponad 800 osób), KRUS (600) i NFZ (ponad 400).

Posłowie nieoczekiwanie zmodyfikowali nowe przepisy. – [b]W głosowaniu 3 grudnia 2010 r. udało nam się ochronić setki pracowników cywilnych zatrudnionych w policji, straży pożarnej, Straży Granicznej, a także w prokuraturach[/b] – tłumaczy Artur Górski, poseł PiS.

Z głosowania cieszyć się mogą również związkowcy. – Jesteśmy zadowoleni, że posłowie dostrzegli poważną wadę, którą była obarczona propozycja rządu. Projekt przewidywał mianowicie pozbawienie związkowców oraz społecznych inspektorów pracy ochrony przed zwolnieniem. Takie rozwiązania byłyby niezgodne z konstytucją – zwraca uwagę Zbigniew Bartoń, przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Administracji Rządowej i Samorządowej NSZZ „Solidarność.”

W myśl ustawy zwolnień nie będzie w kancelariach: Sejmu, Senatu, Prezydenta, Trybunału Konstytucyjnego, NIK, SN, NSA, a także pozostałych sądów administracyjnych i powszechnych. Redukcji nie przeprowadzi także rzecznik praw obywatelskich ani rzecznik praw dziecka, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, generalny inspektor ochrony danych osobowych, Instytut Pamięci Narodowej, Krajowe Biuro Wyborcze i Państwowa Inspekcja Pracy.

– Martwi mnie jednak to, że nie udało się nam zmienić przepisów przewidujących możliwość zwolnienia urzędników mianowanych i absolwentów KSAP – dodaje Górski.

Ustawa dotyczy wyłącznie administracji publicznej. Pracownicy samorządowi nie mają się więc czego obawiać. Ustawa ma wejść w życie od 1 lutego 2011.

Sejm uchwalił 3 grudnia 2010 r. nową ustawę o racjonalizacji zatrudnienia w państwowych jednostkach budżetowych i niektórych innych jednostkach sektora finansów publicznych.

Pod tą nazwą kryje się autorski pomysł ministra Michała Boniego na szukanie oszczędności w administracji poprzez zwolnienie co dziesiątego urzędnika. Oznacza to, że już na początku przyszłego roku pracę może stracić ponad 20 tys. osób. Zwolnienia ominą osoby w wieku przedemerytalnym, kobiety w ciąży, a także… kierowników i dyrektorów.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Prawo rodzinne
Rozwód tam, gdzie ślub. Szybciej, bliżej domu i niedrogo
Nieruchomości
Czy dziecko może dostać grunt obciążony służebnością? Wyrok SN
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo