Reklama
Rozwiń
Reklama

KRS last minute - reformę komentuje Tomasz Pietryga

Autorzy reformy Krajowej Rady Sądownictwa musieli chyba odetchnąć z ulgą, kiedy w ostatni piątek okazało się, że niemal rzutem na taśmę do marszałka Sejmu zgłosiła się liczba kandydatów na nowych członków zmienionej Rady wystarczająca do tego, aby rozpocząć procedurę wyborczą.

Aktualizacja: 31.01.2018 09:31 Publikacja: 31.01.2018 09:18

KRS last minute - reformę komentuje Tomasz Pietryga

Foto: Adobe Stock

Ustawodawca nie wziął bowiem pod uwagę, że gdy w kraju jest dziesięć tysięcy sędziów, może być problem z zebraniem kilkunastu chętnych do 15-osobowej sędziowskiej części Rady.

Trzytygodniowy nabór pokazał, że atmosfera ostrego konfliktu polityków ze środowiskiem sędziowskim, a nawet apele o bojkot sędziowskich organizacji nowych wyborów poskutkowały. W efekcie nieliczni kandydaci pojawili się dosłownie w ostatniej chwili. 18 chętnych to wymowna liczba, biorąc pod uwagę, że członkostwo w Krajowej Radzie Sądownictwa było dotąd swojego rodzaju nobilitacją.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Spadki i darowizny
Czy spadek po rodzicach zawsze dzieli się po równo? Jak dziedziczy rodzeństwo?
Podatki
Podatnicy nabici w ulgę. Fiskus nie chce oddawać podatku mimo orzeczenia TK
Praca, Emerytury i renty
Poszła na jednodniową emeryturę, po powrocie dostała niższą pensję. Sąd: to dyskryminacja
Sądy i trybunały
Prezes Izby Cywilnej odpowiada na żądania ministra Żurka: na wyrok SN czekałoby się 12 lat
Zawody prawnicze
Radczyni prawna skazana. Ma oddać klientom 1,2 mln zł
Reklama
Reklama