Przewiduje też istotne zmiany w procedurze powoływania sędziów SN. Np. niemożliwe będzie wniesienie odwołania w sprawach indywidualnych dotyczących powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego.
Z kolei celem zmian w ustawie o KRS jest uregulowanie stanu prawnego powstałego w wyniku wydania wyroku przez Trybunał Konstytucyjny w dniu 25 marca 2019 r. w sprawie K 12/18. RPO uważa, że wątpliwości budzi prawdziwa przyczyna takiego pośpiechu inicjatorów zmian skoro do dziś Trybunał nie przedstawił pisemnego uzasadnienia dla tego rozstrzygnięcia.
Jak wyliczył RPO, będzie to już dziewiąta nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym od dnia jej uchwalenia w grudniu 2017 r.
- Niemal każdej kolejnej nowelizacji towarzyszą kontrowersje związane z brakiem jakiejkolwiek pogłębionej dyskusji nad projektami, brakiem konsultacji społecznych, próbą dokonania pośpiesznych zmian, które mają być odpowiedzią na bieżące reakcje sędziów broniących niezależności sądów, czy też wreszcie tempo ich uchwalania - podkreśla RPO. Jego zdaniem projektodawcy znów pospieszenie proponują dokonanie nowelizacji, która ma dotyczyć bardzo szczegółowych zagadnień, z pominięciem jakiejkolwiek procedury konsultacji i uzgodnień.
Izba Dyscyplinarna z większymi kompetencjami
Projektodawca zaproponował zmiany w art. 12, 13, 15 i 19 ustawy o Sądzie Najwyższym, by „uzupełnić regulacje dotyczące powoływanie Pierwszego Prezesa oraz Prezesów Sądu Najwyższego i zapewnić możliwości obsadzenia tych stanowisk także w takich sytuacjach, gdy w rozsądnych terminach nie dojdzie do wyłonienia, z jakichkolwiek przyczyn, odpowiedniej liczby kandydatów na te stanowiska (...)".
Proponowane zmiany są jednak oczywiście niezgodne z Konstytucją (art. 183 ust. 3), wprowadzają bowiem m.in. nieprzewidziane konstytucyjnie sposoby wyboru Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego.