Tylko o wynagrodzeniach sędziów jest mowa w konstytucji

Prawidłowe i odpowiednie do rangi urzędu sędziego wynagrodzenie jest podstawową gwarancją niezawisłości – pisze sędzia Marek Celej, dyrektor Wydziału Prawnego Biura Krajowej Rady Sądownictwa.

Aktualizacja: 14.12.2007 07:50 Publikacja: 13.12.2007 23:52

Tylko o wynagrodzeniach sędziów jest mowa w konstytucji

Foto: Rzeczpospolita

Red

Aby sędziowie nie byli narażeni na naciski zewnętrzne i mogli sądzić zgodnie ze ślubowaniem składanym przed prezydentem Rzeczypospolitej, otrzymali gwarancje w konstytucji. Art. 178 ust. 1 stanowi, iż w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko konstytucji oraz ustawom. Z kolei art. 178 ust. 2 określa: „Sędziom zapewnia się warunki pracy i wynagrodzenie odpowiadające godności urzędu oraz zakresowi ich obowiązków”. Przepis ten, gwarantujący odpowiednie i na stosownym poziomie wynagrodzenie sędziów, służy nie tylko umocnieniu szacunku społecznego dla osób wykonujących ten zawód, ale jest jedną z gwarancji niezawisłości i służy uodpornieniu sędziego na wszelkie pokusy korupcyjne.

Z konstytucyjnego podziału władz wynika, iż rząd powinien zapewnić władzy sądowniczej normalne warunki organizacyjne i finansowe, a Sejm poprzez budżet państwa stworzyć rządowi warunki do wykonania jego zadań organizacyjnych wobec sądownictwa.

A jak to wyglądało przez lata?

Do końca 1988 r. zasady wynagrodzeń sędziów określała Rada Ministrów w uzgodnieniu z Radą Państwa. Miały one wzrastać w stopniu nie mniejszym niż przyjęte wynagrodzenie pracowników w jednostkach gospodarki uspołecznionej. Niedostateczne wyposażenie sądów i braki kadrowe spowodowane odchodzeniem sędziów głównie z powodów finansowych doprowadziły do przełomu w polityce płacowej. W ustawie z 31 stycznia 1989 r. o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w sferze budżetowej przyjęto zasadę, że wynagrodzenie zasadnicze sędziów stanowić będzie wielokrotność przyjętego wynagrodzenia w sferze produkcji materialnej w połączeniu z zastosowaniem odpowiednich mnożników przygotowywanych przez ministra pracy i polityki społecznej.

Na efekty takiej polityki nie trzeba było długo czekać. Po upływie roku wskaźniki były już znacznie niższe od rzeczywistego poziomu płac w gospodarce, co doprowadziło do naruszenia prawidłowych proporcji wynagrodzeń sędziowskich. Dołączające się do tego zjawisko inflacji spowodowało, że wynagrodzenie sędziego kształtowane było w sposób dowolny, zmienny, nieodpowiadający wielkiej odpowiedzialności, jaka spoczywa na tej grupie zawodowej.

Praktyka taka budziła zrozumiały niepokój środowiska, a wobec braku reakcji odpowiedzialnych za ten stan władz wywołała bezprecedensowe zjawisko kierowania przez sędziów pozwów przeciwko Skarbowi Państwa.

Krajowa Rada Sądownictwa w uchwale z 15 listopada 1995 r. zwróciła się do ministra sprawiedliwości z apelem o zarządzenie niezwłocznej wypłaty zaległych wynagrodzeń, sygnalizując, że to, co się dzieje, nie przysparza autorytetu państwu.

Brak stabilności finansowej sędziów, niedoinwestowanie sądów, jak również atrakcyjność innych zawodów prawniczych spowodowały, iż do końca 1995 r. z zawodu sędziego odeszło ponad 500 osób o znacznym doświadczeniu zawodowym. Głównym tego powodem była ponownie nieatrakcyjność wynagrodzenia, zwłaszcza w porównaniu z innymi zawodami prawniczymi. Braki kadrowe spowodowały rażąco długie terminy załatwiania spraw, a tym samym obniżenie autorytetu sądownictwa i państwa. Ten kryzys trwał jeszcze parę lat, zanim sądownictwo zaczęło realizować podstawowe prawa obywateli – do sprawnego i szybkiego działania sądu.

Ustawą z 23 grudnia 1994 r. o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w państwowej sferze budżetowej rząd wprowadził nowy system kształtowania tzw. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w sferze budżetowej, który w istocie uzależnił wynagrodzenie sędziów od władzy wykonawczej. Co prawda określenie tzw. mnożnika leży w kompetencji prezydenta RP, jednakże prezydent jako organ władzy wykonawczej jego wysokość ustala w zależności od przekazanych środków.

KRS wielokrotnie sprzeciwiała się takiemu rozwiązaniu, wyrażając pogląd, że uzależnienie wynagrodzeń sędziów od prognozowanego wynagrodzenia w sferze budżetowej jest nieprawidłowe, ponieważ nie jest to wskaźnik obiektywny. Taki stan trwa do dzisiaj. Co ciekawe, w 2007 r. nie wzrosła ustalana przez Komisję Trójstronną średnia (pozostała na poziomie z 2006 r.), w związku z czym w 2007 r. sędziom nie podwyższono w ogóle wynagrodzenia.

W opinii z 6 lipca 1999 r. KRS postulowała, by ukształtowanie wynagrodzeń sędziów oparte było na obiektywnych kryteriach respektujących zasady konstytucyjne. W jej ocenie sposób ustalania wynagrodzeń sędziów powinien być elementem strukturalnym niezależnego systemu finansowania działalności władzy sądowniczej, wynikającego z odrębnej regulacji prawnej. Tym samym konieczne jest wyłączenie mechanizmów kształtowania wynagrodzeń sędziów z tzw. sfery budżetowej, co w sposób prosty wyeliminowałoby istniejące trudności. Tylko zastosowanie kryteriów obiektywnych przy ustalaniu wynagrodzeń sędziowskich, pozwoliłoby na dostosowanie ich do norm międzynarodowych, a rozwiązania te zbliżyłyby polskie ustawodawstwo do rozwiązań przyjętych w grupie państw Unii Europejskiej.

Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu z 4 października 2000 r. (P 8/00) wyraźnie stwierdził, iż przepis art. 178 ust. 2 ustawy zasadniczej wyznacza pewien konieczny standard, który musi być respektowany przez ustawodawcę i nie może mieć charakteru deklaracyjnego. Oznacza to, że wynagrodzenia sędziów muszą być kształtowane w sposób godny sprawowanego urzędu.

Zdaniem Trybunału (P 12/98) godność urzędu „musi być realizowana wielopłaszczyznowo (…) przez takie sprawowanie wymiaru sprawiedliwości, aby utrwalało ono obraz sądu bezstronnego, niezawisłego i sprawiedliwego”. Tym samym „godność urzędu” wpisana do konstytucji do określenia pozycji sędziego jest wartością szczególną, nakazującą ustawodawcy kształtować wynagrodzenie na odpowiednim, wyższym poziomie, zwłaszcza gdy zawód sędziego jest wyróżniany konstytucyjnie w stosunku do innych profesji.

Żaden z dotychczasowych rządów nie uwzględnił w swojej polityce tych standardów. Powoływano się na brak możliwości finansowych państwa oraz na również uzasadnione potrzeby innych grup zawodowych. Sędziowie komentowali brak działań władzy w sposób jednoznaczny – jako brak woli politycznej.

Istnieje szansa, iż właśnie teraz nadszedł właściwy moment na podjęcie stosownych działań.

Sędziowie swoją postawą wielokrotnie udowadniali konieczność realizowania prawa obywatela do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy przez właściwy, niezależny i bezstronny sąd. Praca sędziego ma szczególny charakter. Poza wielką władzą dyskrecjonalną, do sprawowania której konieczna jest wewnętrzna niezależność i bezstronność, sędzia pełni specyficzną funkcję społeczną jako arbiter w rozwiązywaniu konfliktów. Musi cieszyć się zaufaniem społecznym i być odpowiednio wynagradzany przez odniesienie jego wynagrodzenia do względnie niezależnego miernika ekonomicznego kształtowanego przez rynek.

Skoro w tym roku nastąpiła poprawa płac w sferze budżetowej o 15 proc., to trzeba powrócić już od 2008 r. (przynajmniej na czas budowania autonomicznego systemu budżetowego sądownictwa powszechnego) do zasady obiektywizacji wysokości wynagrodzenia przez odniesienie jej do wielokrotności przyjętego wynagrodzenia w sferze produkcji materialnej. Służyłoby to nareszcie utrwaleniu, nie tylko w sposób deklaracyjny, konstytucyjnej gwarancji zapewnienia sędziom wynagrodzenia odpowiadającego godności urzędu.

Środowisko sędziowskie zdało egzamin z demokracji. Jest trzecią władzą, która realizuje prawo obywateli do niezależnego i niezawisłego sądu. Czas najwyższy na zrealizowanie przepisu konstytucyjnego przez pozostałe władze. Sędziowie ponownie zaczynają odchodzić z sądów do innych zawodów prawniczych przede wszystkim z powodów zbyt niskiego wynagrodzenia, odbiegającego znacząco od uposażeń sędziów państw unijnych.

Trzeba tu dodać, iż wynagrodzenie sędziów to jedyny ich dochód. W przeciwieństwie do innych grup zawodowych nie otrzymują premii i nagród oraz nie mogą podejmować dodatkowego zatrudnienia (poza możliwością pracy naukowej). Nie wolno im strajkować, bo uchybiłoby to godności urzędu. Mogą tylko apelować.

KRS w stanowisku z 11 października 2007 r. domaga się rozwiązania palącego problemu wynagrodzeń sędziów. Powinno ono być właściwe i godne.

Aby sędziowie nie byli narażeni na naciski zewnętrzne i mogli sądzić zgodnie ze ślubowaniem składanym przed prezydentem Rzeczypospolitej, otrzymali gwarancje w konstytucji. Art. 178 ust. 1 stanowi, iż w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko konstytucji oraz ustawom. Z kolei art. 178 ust. 2 określa: „Sędziom zapewnia się warunki pracy i wynagrodzenie odpowiadające godności urzędu oraz zakresowi ich obowiązków”. Przepis ten, gwarantujący odpowiednie i na stosownym poziomie wynagrodzenie sędziów, służy nie tylko umocnieniu szacunku społecznego dla osób wykonujących ten zawód, ale jest jedną z gwarancji niezawisłości i służy uodpornieniu sędziego na wszelkie pokusy korupcyjne.

Pozostało 91% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów