Sędzia grodzki zamiast asesora

Rozwiązania zaproponowane przez Krajową Radę Sądownictwa likwidują sprzeczność przepisów prawa o ustroju sądów powszechnych z ustawą zasadniczą i nie wymagają zmiany konstytucji – zapewnia sędzia, dyrektor Wydziału Prawnego Biura KRS

Publikacja: 18.04.2008 01:34

Red

Zgodnie z głośnym[link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=243671] wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 24 października 2007 r. (DzU z 2007 r. nr 204, poz. 1482)[/link] straci moc art. 135 § 1 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=162548]prawa o ustroju sądów powszechnych[/link]. Jego niekonstytucyjność dotyczy, najkrócej mówiąc, możliwości powierzenia czynności orzekania asesorom, jako podmiotom ustrojowo nieodpowiadającym wymaganiom stawianym sędziom i nieposiadającym stosownych gwarancji niezależności.

W jaki sposób zapełnić lukę powstałą po asesorach? Na ten temat na łamach „Rz” opublikowano dziesiątki artykułów, także przedstawicieli Krajowej Rady Sądownictwa. Nie ma jednak potrzeby do tego wracać. Ważne jest, co dalej. Bo przecież nieuchronnie zbliża się 6 maja 2009 r., kiedy wskazany przepis straci moc. Sejm musi znacznie wcześniej uchwalić stosowną ustawę. W przeciwnym razie sądy zostaną sparaliżowane z powodu odsunięcia od orzekania ponad 2 tysięcy asesorów.

Uczestnicząc w dyskusji nad właściwym rozwiązaniem problemu, Krajowa Rada Sądownictwa, nie mając ustawowego uprawnienia do inicjatywy ustawodawczej, w stanowisku z 13 marca 2008 r. przygotowała własną propozycję zmiany ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych.Projekt zakłada wyeliminowanie z ustawy funkcji asesora sądowego i wprowadzenie stanowiska sędziego grodzkiego pełniącego czynności sędziowskie w sądzie rejonowym. Jego status będzie taki sam jak pozostałych sędziów powołanych na stanowiska w sądach rejonowych, okręgowych i apelacyjnych, tj. powołanie na czas nieokreślony, nieusuwalność ze stanowiska poza prawem przewidzianymi przypadkami. [wyimek]Status sędziego grodzkiego powinien być taki sam jak pozostałych sędziów[/wyimek]

Jedyne, co będzie go różniło od sędziego sądu rejonowego, to wiek (ukończone 27 lat, a nie 29) oraz zakres spraw, jakie będzie rozpoznawał: nieskomplikowanych, o najmniejszym ciężarze gatunkowym. Konkretnie będą to sprawy: o wykroczenia w pierwszej instancji; o wykroczenia skarbowe oraz o przestępstwa skarbowe, z wyjątkiem spraw podlegających rozpoznaniu w postępowaniu zwyczajnym; o przestępstwa ścigane z oskarżenia prywatnego; o przestępstwa podlegające rozpoznawaniu w postępowaniu przyspieszonym; o pozostałe przestępstwa podlegające rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym; cywilne podlegające rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym oraz dotyczące depozytów sądowych i przepadku rzeczy.

Projekt przewiduje także przepisy przejściowe wprowadzające możliwość szybszego awansu dotychczasowych asesorów na stanowisko sędziego rejonowego lub zatrudnienia za ich zgodą na stanowiskach referendarzy lub asystentów sędziego.

Rozwiązanie zaproponowane przez Radę nie wymaga – co ważne – zmiany konstytucji, a zarazem likwiduje sprzeczność przepisów ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych (art. 135) z ustawą zasadniczą.

Propozycja Krajowej Rady Sądownictwa nie doprowadza do obniżenia standardów konstytucyjnych i daje gwarancje niezawisłości sędziowskiej.

Rada proponuje też nową metodę ustalania stawek podstawowych wynagrodzeń sędziów i aplikantów sądowych. Zamiast dotychczasowego ustalania tzw. stawek bazowych w ustawie budżetowej, a zatem w procedurze politycznej, przyjmuje się, że stawkę podstawową wynagrodzeń będzie się wyliczać jako wielokrotność przeciętnej płacy w gospodarce narodowej ustalanej corocznie przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego. Dzięki temu w miejsce procedur politycznych wprowadzi się zobiektywizowaną kategorię ekonomiczną przeciętnej płacy wynikającej z wynagrodzeń i ich wzrostu w danym roku w gospodarce narodowej. Zapewni to ustanowienie stawki podstawowej wynagrodzeń jako wielokrotności przeciętnej płacy, zgodnie z zasadą konstytucyjną godnego wynagrodzenia sędziów.

Rada nie zamyka dyskusji nad modelem dochodzenia do zawodu sędziego. Przedstawia koncepcję, nad którą powinni dyskutować nie tylko politycy i rząd, ale także środowisko prawnicze. W polskiej rzeczywistości nie jest możliwe opracowanie modelu dochodzenia do zawodu sędziowskiego wyłącznie osób wykonujących inne zawody prawnicze, by zawód sędziego stał się ukoronowaniem kariery prawniczej. Przyczyna jest prosta: zbyt niskie zarobki sędziów.

Zgodnie z głośnym[link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=243671] wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 24 października 2007 r. (DzU z 2007 r. nr 204, poz. 1482)[/link] straci moc art. 135 § 1 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=162548]prawa o ustroju sądów powszechnych[/link]. Jego niekonstytucyjność dotyczy, najkrócej mówiąc, możliwości powierzenia czynności orzekania asesorom, jako podmiotom ustrojowo nieodpowiadającym wymaganiom stawianym sędziom i nieposiadającym stosownych gwarancji niezależności.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: język polski. Odpowiedzi i arkusze CKE
Zawody prawnicze
Stowarzyszenia prawnicze chcą odwołania Adama Bodnara. Wnioskują do prezydenta
Prawo dla Ciebie
Operowana robotem da Vinci zmarła. Prawnicy tłumaczą, czym jest eksperyment medyczny
Prawo karne
Wyłudził od Romario miliony. Oszust z Biłgoraja wrócił do Polski
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku