Posłowie zabrali sędziom awanse poziome, rząd dał im podwyżki

[b]Sędziowie, którzy do chwili wejścia w życie noweli uzyskali lub mogą jeszcze uzyskać tzw. awans poziomy, czyli np. tytuł sędziego okręgowego w sądzie rejonowym, po jej wejściu w życie natychmiast go stracą.[/b] Nieprzypadkowo więc właśnie w tym tygodniu Ministerstwo Sprawiedliwości pokazało projekt, w którym przyznaje sędziom podwyżki.

Dziś kilkaset wniosków w sprawach awansów czeka w Krajowej Radzie Sądownictwa na rozpoznanie. Wiele z nich lada dzień może trafić do prezydenta.

Są też sędziowie, którzy wprawdzie złożyli wnioski, ale utknęły w sądach, Ministerstwie Sprawiedliwości czy KRS, pozostaną więc bez rozpoznania. Przewidują to przepisy przejściowe w projekcie zmieniającym ustawę o ustroju sądów powszechnych, którą wczoraj uchwalił Sejm.

[b]Tuż po głosowaniu sędziowie zapowiadali, że jeśli tak rzeczywiście się stanie, sprawa skończy się w Trybunale Konstytucyjnym.[/b]

To już druga uchwalona przez Sejm ustawa zabierająca im możliwość poziomego awansowania. Pierwszą w lipcu zawetował prezydent, a głosowania nad wetem do dziś nie było.

– Możliwość awansu poziomego od początku budziła kontrowersje, także w naszym środowisku – mówi Waldemar Żurek, rzecznik krakowskiego Sądu Okręgowego. Zapewnia, że sędziowie nie będą się upierać przy pozostawieniu awansu poziomego, ale tylko jeśli zostaną wprowadzone systemowe zmiany zasad wynagradzania (rezygnacja z kwoty bazowej i powiązania pensji z kondycją gospodarki). Inaczej będą walczyć.

– Chodzi nam o to, by do zawodu przychodzili dobrzy prawnicy i dobrzy z niego nie odchodzili – dodaje sędzia.

[b]Odbierając możliwość awansu, rząd dał im w zamian trzy stawki awansowe: w wysokości: 107 proc., 115 proc. i 120 proc. stawki podstawowej. [/b]

Wynagrodzenie zasadnicze sędziego po pięciu latach pracy podwyższane byłoby do pierwszej stawki awansowej, po 10 latach – do drugiej, po 15 – do trzeciej. Identyczne zasady mają dotyczyć prokuratorów (utrata zdobytych awansów także). Nowela trafi teraz do Senatu, a potem poczeka na podpis prezydenta. Być może ten po raz kolejny ją zawetuje.

Dziś na stronach internetowych Ministerstwa Sprawiedliwości pokazał się inny projekt zmian ustawy o ustroju sądów powszechnych. Poświęcony jest obiecywanym od kilku miesięcy podwyżkom. Każdy z sędziów (bez względu na szczebel, w jakim orzeka) dostanie 1 tys. zł więcej.

– Nasze propozycje nie stanowią regulacji systemowej. To raczej incydentalna interwencja podnosząca pensje do czasu opracowania rozwiązań docelowych – zapewniają autorzy propozycji.