Takiego zdania byli wczoraj sędziowie, przedstawiciele różnych stowarzyszeń, którzy licznie przybyli na wtorkowe posiedzenie podkomisji do spraw zmian w ustawie sędziowskiej. We wtorek ruszyły w końcu merytoryczne prace nad zmianami w usp.
Obok zapowiadanych wcześniej przez Ministerstwo Sprawiedliwości poprawek zgłoszonych na posiedzeniu przez posłów PO podkomisja przyjęła kilkanaście innych.
Krajowa Rada Sądownictwa nie chce zwierzchnictwa ministra sprawiedliwości nad sądami, ograniczania roli zgromadzeń i wystawiania stopni w wyniku ocen okresowych. Zgłosiła więc swoje propozycje. Nadzór administracyjny, jej zdaniem, powinien trafić w ręce pierwszego prezesa SN. Wzorem do naśladowania dla sądów powszechnych ma być sądownictwo administracyjne, nad którym nadzór sprawuje prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego. Oceny okresowe z kolei mają być połączone z indywidualnym planem rozwoju.
– Jeśli przejdą oceny w takiej wersji, KRS nie będzie się im sprzeciwiała – zapowiadał sędzia Roman Kęska, wiceprzewodniczący rady.
Swoje propozycje mieli także sędziowie rodzinni ze Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych w Polsce. Chcą zapisać w projekcie, iż sądownictwo rodzinne sprawują wyodrębnione wydziały w sądach rejonowych o obsadzie powyżej pięciu sędziów, a w mniejszych sądach sędzia, który jednoosobowo samodzielnie będzie piastował stanowisko do spraw rodzinnych i nieletnich.