To zgodna opinia uczestników wtorkowej debaty na temat etyki zawodu sędziego, która odbyła się w Krajowej Radzie Sądownictwa. Wszyscy byli zgodni, że być dobrym młodym sędzią dziś jest trudno. Świadczyć o tym może liczba skarg obywateli, którzy piszą do KRS. Tylko w 2010 r. takich pism wpłynęło 40; w tym roku jest ich więcej (do sierpnia ponad 40).
– I choć większość okazuje się bezpodstawna, to bywa, że komisja etyki wzywa sędziów na rozmowy – mówiła sędzia Sądu Najwyższego Katarzyna Gonera.
– Kiedyś każdy sędzia na początku zawodowej kariery miał opiekuna, na którym się wzorował, od którego się uczył – wspominał sędzia Stanisław Dąbrowski, pierwszy prezes SN. Dziś już tak nie jest. Do zawodu trafiają przedstawiciele innych zawodów prawniczych.
– Nawet najlepszy adwokat czy prokurator po przejściu do zawodu sędziego musi się zmierzyć z czynnościami, których nigdy nie wykonywał
– twierdzi sędzia Dąbrowski i proponuje krótki kurs dla każdego nowego sędziego.