Sędzia Janusz Pelczarski od 2008 r. stara się o przeniesienie z Warszawy do Łodzi. Uzasadnia to ważnymi powodami rodzinnymi. Składał już sześć wniosków do ministra w tej sprawie. Bezskutecznie.
– Wniosek nie został uwzględniony z uwagi na znaczne obciążenie pracą sądu, w którym sędzia pełni służbę, tj. Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ, oraz brak wolnych stanowisk sędziowskich w sądach, które podano we wniosku – wyjaśnia Joanna Dębek, naczelnik wydziału w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Po otrzymaniu ostatniego rozstrzygnięcia sędzia złożył wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy. 18 grudnia 2012 r. minister wydał postanowienie stwierdzające niedopuszczalność takiego wniosku. Jego zdaniem bowiem nieuwzględnienie wniosku sędziego o przeniesienie na inne miejsce służbowe nie jest decyzją administracyjną.
– Jest to swoisty akt władczy, właściwy procedurom obowiązującym wewnątrz władzy sądowniczej, kształtujący zakres terytorialny tej władzy – wyjaśnia naczelnik Dębek.
Sędzia zaskarżył to postanowienie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.