Zabytkowe siedziby sądów w Polsce

Ogarnięty nudą wywodów prawniczych podsądny czy świadek może dostrzec finezyjne sztukaterie w sali rozpraw, często niedawno odnowione.

Aktualizacja: 24.11.2013 18:29 Publikacja: 23.11.2013 14:07

Gmach Pałacu Trybunalskiego w Kaliszu z 1821 roku. Dziś mieści się w nim kaliski Sąd Rejonowy.

Gmach Pałacu Trybunalskiego w Kaliszu z 1821 roku. Dziś mieści się w nim kaliski Sąd Rejonowy.

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

W sądzie mało kto ma głowę do podziwiania architektury, ale często warto się rozejrzeć.

W sekretariacie jednego z wydziałów Sądu Okręgowego w Lublinie można zobaczyć neorokokowy kominek, a nad nim lustro w stiukowej ramie. A także trzy kute, przeszło stuletnie żyrandole i neorenesansowy piec, jedyny z 35, które dawniej ogrzewały gmach.

W starych murach

Można też dostrzec finezyjne sztukaterie w sali rozpraw nr XIII, wiekowe drzwi wejściowe, kute balustrady schodów czy drzwiczki rewizyjne kominów z wizerunkiem kominiarczyka... Gmach lubelskiego sądu to jeden z najcenniejszych zabytkowych budynków wymiaru sprawiedliwości. Wybudowany według projektu Mariana Jarzyńskiego w latach 1892–1897 za ogromną sumę 180 tys. rubli, był w najnowocześniejszym i najlepiej dostosowanym do potrzeb Temidy budynkiem w ówczesnej Kongresówce.

Jeszcze dziś, pomimo nawału interesantów, jego funkcjonalność jest godna uznania. Szczególny podziw budzi hall z przeszklonym stropem, zespolonym z sześciu osadzonych na metalowych kratownicach świetlików. Dzięki rozwiązaniu wzorowanemu na paryskich pasażach – w owych czasach jeszcze na ziemiach polskich prawie nieznanemu – lubelski gmach zyskał nazwę „sądu pod szklanym dachem".

W dawnej Rzeczypospolitej sądzono się namiętnie, ale nie szła za tym troska o potrzeby samego wymiaru sprawiedliwości. W przeciwieństwie do pałaców i kościołów nie budowano gmachów sądowych godnych powagi Temidy, takich jak np. paryski Pałac Sprawiedliwości. Budynki sądowe z prawdziwego zdarzenia zaczęły powstawać na ziemiach polskich dopiero w latach zaborów.

W czasach Królestwa Kongresowego w latach 1819–1821 zbudowano gmach Trybunału w Kaliszu, klasycystyczny, z czterema parami kolumn. W Pałacu Trybunalskim mieści się dziś kaliski Sąd Rejonowy. W niektórych pomieszczeniach zachowała się jeszcze empirowa stolarka.

Do najbardziej reprezentacyjnych gmachów sądowych, jakie zbudowano w Kongresówce, należy też secesyjny gmach sądu w Piotrkowie Trybunalskim z 1909 r. Dzisiejsza siedziba m.in. sądu rejonowego i prokuratury ma kształt podkowy, z fontanną pośrodku dziedzińca.

Gmachy wpisane do rejestru zabytków są obecnie siedzibami kilkudziesięciu sądów, od rejonowych po apelacyjne. Do tego dochodzą liczne areszty i więzienia oraz sporo budynków niefigurujących w rejestrze, ale będących pod opieką konserwatora.

Źródło kłopotów i dumy

Ta cenna dla polskiej kultury spuścizna przez część pracowników sądownictwa odpowiedzialnych za zapewnienie odpowiednich „warunków lokalowych" traktowana jest jako źródło kłopotów i kosztów. Nawet niewielki remont wymaga uciążliwych uzgodnień z konserwatorami, angażowania firm wyspecjalizowanych w renowacji zabytków, stosowania tradycyjnych i drogich materiałów.

Z drugiej strony niemało osób czerpie z zarządzania zabytkowymi sądami osobistą satysfakcję.

Jeszcze w latach 90. znaczna część tych budynków była bliska ruiny. Od 2003 r., gdy można było do renowacji wykorzystać środki z autonomicznego budżetu wymiaru sprawiedliwości, ich stan zaczął się stopniowo poprawiać. Dziś ministerstwo ocenia go jako „dość dobry". A niektóre gmachy są chlubą.

– Ratujemy piękną architekturę. Możemy czuć się więc mecenasami kultury i sztuki – podkreśla Ryszard Kurnik, dyrektor Sądu Apelacyjnego w Katowicach.

Oczywiście ów mecenat musi się mieścić w granicach rozsądku i możliwości finansowych.

Sądownictwo śląskie uznało np., że nie stać go na utrzymywanie reprezentacyjnego Nowego Pałacu Shöna w Sosnowcu z górującą nad okolicą neogotycką wieżą, przypominającą o powadze prawa. Nie bez żalu, bo w sali balowej, służącej na co dzień jako sala rozpraw, urządzano bale gromadzące śmietankę śląskich prawników.

Najwięcej zabytkowych budynków sądowych powstało w XIX w. i na początku XX w. na terenach należących do państwa pruskiego. Gmach dzisiejszego Sądu Okręgowego w Katowicach wzniesiono np. w 1889 r. na skarpie przy skrzyżowaniu dzisiejszych ulic Andrzeja i Mikołowskiej. Zbudowany w stylu neorenesansowym z czerwonej cegły klinkierowej zwraca uwagę detalami z różowego piaskowca.

Siedziba Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z 44-metrową wieżą dominującą nad Starym Miastem to dzieło pruskiego rządowego radcy budowlanego de Bruyna. To dobry przykład eklektyzmu. Łączy elementy neorenesansowe, modernizmu i neogotyckie – z wykuszami i wysokimi szczytami. Wieża zwieńczona jest barokowym hełmem.

Pałac Sprawiedliwości w Gdańsku z początków XX w. wybudowano w stylu neorenesansu niderlandzkiego. Uwagę wchodzących przykuwa portal z kartuszem z koroną podtrzymywany przez herosów, a wewnątrz – wysoki na dwie kondygnacje, przykryty kopułą hol na planie elipsy.

Niedawno z pietyzmem wyremontowano gmach Sądu Okręgowego w Elblągu. Rozpoczął się też remont XIX-wiecznego budynku sądowego w Szczecinie. Przeszło 100 lat liczą sobie m.in sądy w Głogowie, Chodzieży, Ełku, Tarnowskich Górach, Mrągowie, Biskupcu.

Stan posiadania wymiaru sprawiedliwości zwiększył się pokaźnie w okresie międzywojennym, gdy wybudowano m.in. wysoko oceniane przez znawców architektury gmachy sądów okręgowych w Łodzi, Białymstoku i Gdyni. Siedziba sądu łódzkiego przy ul. Dąbrowskiego została uznana za jedno z najciekawszych dzieł architektonicznych lat 30. Niedawno odremontowano jego elewację. Odnowiona została także fasada sądu w Gdyni. Gmach naprzeciw Dworca Głównego utrzymany jest w stylu umiarkowanego – zwłaszcza jak na Gdynię, która była dla projektantów polem eksperymentów – modernizmu. Jego szacowna architektura miała budzić respekt dla wymiaru sprawiedliwości w portowym mieście pełnym niespokojnych żywiołów.

Art déco na wokandzie

Prawie 20 lat trwał remont siedziby Sądu Apelacyjnego w Białymstoku. Zbudowany w latach 1928–1932, ma mroczną historię. Podczas II wojny światowej rezydowało tu NKWD i gestapo, a po wojnie UB. Potem budynek przejęła administracja wojewódzka i doprowadziła do jego dewastacji. Dziś białostocki sąd jest jednym z najpiękniej odrestaurowanych budynków wymiaru sprawiedliwości.

To w niemałej mierze zasługa Heleny Kody, kierowniczki oddziału inwestycji Sądu Apelacyjnego, inżyniera budowlanego, prawniczki i autorki nagradzanych gobelinów.

– Najbardziej cieszą mnie nasze sale rozpraw, z kasetonami i płaskorzeźbami w stylu art déco – podkreśla Koda.

Lata pracy

Sztandarową inwestycją Temidy w latach międzywojennych był monumentalny gmach sądowy przy Lesznie w Warszawie, czyli dzisiejszej al. Solidarności. Nazwany w 1939 r. Pałacem Sprawiedliwości, należy wciąż do największych gmachów sądowych w Europie.

Ma dziewięć kondygnacji i podobno ponad 15 km korytarzy. Przez szerokość jego fasady biegnie inskrypcja „Sprawiedliwość jest ostoją mocy i trwałości Rzeczypospolitej" – słowa Andrzeja Frycza Modrzewskiego.

Sądy, strawione w części przez pożar w 1945 r., pospiesznie odbudowano i zastąpiono m.in. wypalone stropy Ackermana sufitami podwieszanymi na drutach i grubymi tynkami maskującymi uszkodzenia. Prowizorka trwała, dopóki przed dziesięciu laty na głowy sędziów nie zaczęły spadać tynki. Okazało się, że całym skrzydłom budynku zagraża katastrofa budowlana.

Od tego czasu połowa gmachu została wyremontowana kosztem 90 mln zł. Na dokończenie potrzeba jeszcze wielu lat i 100 mln zł.

W sądzie mało kto ma głowę do podziwiania architektury, ale często warto się rozejrzeć.

W sekretariacie jednego z wydziałów Sądu Okręgowego w Lublinie można zobaczyć neorokokowy kominek, a nad nim lustro w stiukowej ramie. A także trzy kute, przeszło stuletnie żyrandole i neorenesansowy piec, jedyny z 35, które dawniej ogrzewały gmach.

Pozostało 95% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów