Krajowa Rada Sądownictwa, po zapoznaniu się z projektem rozporządzenia ministra sprawiedliwości w sprawie określenia wysokości zwrotu kosztów przejazdu sędziego z miejsca zamieszkania do sądu właśnie zaopiniowała go negatywnie. W budżecie na 2015 r. na dojazdy sędziów zarezerwowano 10 mln zł, o połowę mniej niż w 2014 r.
Kilka tygodni temu minister sprawiedliwości przygotował projekt rozporządzenia, w którym zaproponował nową wysokość zwrotu kosztów przejazdu na 30 gr. Takie stawki mają obowiązywać w 2015 r. Przez ustalenie stałej stawki minister chce monitorować limit wydatków na przejazdy sędziów z miejsca zamieszkania do sądu. Zachowanie limitu pozwoli na zwiększenie wynagrodzeń w 2015 r.
W ostatnich latach minister na dojazdy sędziów do pracy wydał dużo więcej. W 2013 r. wydatki na ten cel wyniosły 16 mln zł; w 2014 r. 20 mln zł. Sędziom nie podobają się planowane oszczędności.
Przeciwko obcięciu kilometrówek ostro zaprotestowali sędziowie.
– Zamieszkiwanie sędziów poza siedzibą sądów jest często pochodną ich sytuacji majątkowej – uważa Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia. Podkreśla, że szczególnie w dużych ośrodkach miejskich ceny nieruchomości zestawione z dochodami sędziów nie pozwalają na zaspokojenie ich potrzeb mieszkaniowych.