Chodzi o problem absolwentów XIII rocznika aplikacji sędziowskiej Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. Choć egzaminy zakończyli w marcu, w kwietniu wybrali miejsca asesorskie w sądach, a w maju tzw. neo-KRS podjęła w tej sprawie uchwały, to procedura się przeciągała. Najpierw postanowienia nominacyjne czekały na podpis prezydenta, następnie na kontrasygnatę premiera. Ostatecznie akty powołania asesorom wręczył 31 lipca ówczesny prezydent Andrzej Duda. Jednak podpisane przez niego nominacje od kilku miesięcy czekają na wymaganą kontrasygnatę Prezesa Rady Ministrów.
Czytaj więcej
Osoby, które na początku tego roku ukończyły aplikację sędziowską, wciąż nie zostały mianowane. R...
Argumenty RPO: asesor powołany na wniosek neoKRS nie traci niezawisłości
Osoby przedstawione przez KRS do powołania na asesorów wojewódzkich sądów administracyjnych skarżą się m.in. Rzecznikowi Praw Obywatelskich. Podnoszą, że zwłoka w kontrasygnowaniu aktów powołania ma znaczenie nie tylko dla nich, ale także dla obywateli, którzy z uwagi na rosnącą liczbę wakatów w sądownictwie, zmuszeni są coraz dłużej oczekiwać na rozstrzygnięcie ich spraw.
„Świadom jestem oczywiście problemu ustrojowego, jakim jest status obecnej Krajowej Rady Sądownictwa. W świetle polskiego i europejskiego orzecznictwa nie ulega wątpliwości, że tryb wyboru 15 z 25 członków KRS wymaga zmiany. Uporządkowanie statusu obecnej KRS w drodze ustawy może jednak okazać się przedsięwzięciem długotrwałym. Dlatego do tego czasu dobro wymiaru sprawiedliwości wymaga wypracowania odpowiedniej i klarownej praktyki powoływania asesorów i sędziów” - stwierdził RPO w piśmie do szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jana Grabca. Zauważył też, że sam fakt powołania asesora na wniosek obecnej KRS nie powoduje automatycznie utraty przymiotu niezawisłości, co potwierdzały wyniki testów niezawisłości przeprowadzanych przez NSA.
Czytaj więcej
Kolegium Naczelnego Sądu Administracyjnego wydało w poniedziałek stanowisko w sprawie zwłoki prem...