Reklama

Były sędzia skazany na 5 lat więzienia za udział w sądowym zabójstwie

Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie skazał na 5 lat więzienia Bogdana Jana D. – byłego sędziego Sądu Wojsk Lotniczych w Warszawie za wydanie wyroku orzekającego karę śmierci wobec podporucznika wojsk lotniczych Edwarda P.

Publikacja: 26.03.2024 17:29

Łańcuch i toga sędziowska

Łańcuch i toga sędziowska

Foto: PAP/Darek Delmanowicz

mat

Rzecznik prasowy Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu prok. Robert Janicki przekazał w komunikacie, że działania „oskarżonego polegały na tym, że w dniu 18 sierpnia 1952 roku w Warszawie zasiadając w składzie Sądu Wojsk Lotniczych w Warszawie rozpoznającym sprawę oskarżonego Edwarda P. przekroczył przysługujące mu uprawnienia, bezprawnie uznając oskarżonego winnym popełnienia przestępstwa działania na szkodę Państwa Polskiego i ucieczki za granicę, za co skazał go na karę śmierci, którą wykonano w dniu 29 sierpnia 1952 roku”.

19 marca 2024 roku Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie wymierzył Bogdanowi Janowi D. karę 5 lat pozbawienia wolności, a nadto orzekł pozbawienie praw publicznych na okres 5 lat.

Wyłączył radio i obrał kurs w stronę Austrii

W śledztwie ustalono, że 23-letni Edward P. w 1952 roku był podporucznikiem wojsk lotniczych pełniącym służbę wojskową jako pilot – instruktor Oficerskiej Szkoły Lotniczej nr 5 w Izbicku k. Opola.

7 sierpnia 1952 roku, około godz. 14.50 wystartował samolotem Jak – 9p z lotniska w Izbicku w lot treningowy. Gdy znajdował się w odległości około 10 km od lotniska opuścił wyznaczoną strefę lotu, wyłączył radio i obrał kurs w stronę Austrii. Będąc nad terytorium tego państwa rozpoczął zniżanie, bowiem z kabiny samolotu dostrzegł lotnisko, na którym postanowił wylądować. Gdy zbliżał się do pasa startowego zorientował się, że na lotnisku tym stacjonują samoloty wojsk radzieckich. Usiłował wówczas nabrać wysokości i oddalić się, jednakże został dostrzeżony przez obsługę lotniska, która rozpoznała polskie oznaczenia samolotu, a następnie wysłała za nim samoloty przechwytujące, które zmusiły polskiego pilota do lądowania na lotnisku położonym obok miejscowości Wiener Neustadt, znajdującym się w strefie okupowanej przez wojska radzieckie.

Edwarda P. przetransportowano z Austrii do Polski, a następnie przeprowadzono śledztwo, po czym osądzono przez sądy I i II instancji, odmówiono ułaskawienia i stracono.

Reklama
Reklama

Sędzia realizował politykę państwa totalitarnego

Jak zauważyli śledczy  Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, tak szybkie procedowanie, obejmujące – od zatrzymania do wykonania kary śmierci – okres zaledwie trzech tygodni, budzi poważne wątpliwości co do rzetelnego i sprawiedliwego procesu.

Co więcej, Sąd Wojsk Lotniczych w Warszawie rozpoznał sprawę Edwarda P. w składzie sprzecznym z ówcześnie obowiązującymi w tym zakresie przepisami prawa o Ustroju Sądów Wojskowych i Prokuratury Wojskowej co sprawiło, że wydany wyrok był pozbawiony waloru orzeczenia sądowego.

Jak czytamy w komunikacie, przeprowadzone śledztwo Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie oraz wyrok Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie wykazały, że wyrok wydany w 1952 roku wobec ppor. Edwarda P. nie był aktem sprawiedliwości, a stanowił represję wobec osoby postrzeganej przez ówczesne władze partyjne i państwowe w kategoriach przeciwnika politycznego, która miała służyć wyeliminowaniu pokrzywdzonego z życia publicznego.

W komunikacie podkreślono, że sędzia Bogdan Jan D. – wówczas rówieśnik skazanego Edwarda P. – swoim zachowaniem realizował politykę państwa totalitarnego, posługującego się na wielką skalę terrorem dla realizacji celów politycznych i społecznych. Wziął tym samym udział w prześladowaniu pokrzywdzonego ze względów politycznych, wykonując strategię kierownictwa państwa, by przy wykorzystaniu prokuratury i sądów niszczyć przeciwnika politycznego, rzeczywistego lub domniemanego.

Wyrok nie jest prawomocny.

Czytaj więcej

IPN chce ukarania 25 sędziów i 5 prokuratorów za zbrodnie sądowe
Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama