Jednoosobowy skład udrożnił apelację

Dwa miesiące rozstrzygania odwołań przez jednego sędziego dowodzi, że nie opanowano chaosu po uchwale siedmiu sędziów Sądu Najwyższego.

Publikacja: 27.11.2023 07:23

Jednoosobowy skład udrożnił apelację

Foto: Adobe Stock

Siedmiu sędziów Izby Pracy SN w kwietniu 2023 r. zakwestionowało jednoosobowe sądy w sprawach cywilnych w drugiej instancji wprowadzone na czas Covid-19 i nakazało sądom z dnia na dzień zamienić je składami złożonymi z trzech sędziów.

Chaos po siódemce opanowany

– W mojej ocenie zamieszanie związane ze składami sądów drugiej instancji jest już za nami. Obecnie prawie wszystkie apelacje rozpoznawane są w składach jednoosobowych, w tym także w sprawach, w których uprzednio rozlosowano skład trzyosobowy (wymuszone ową uchwałą). Odczuwalne jest już pewne przyspieszenie rozpoznawania apelacji w zasadzie w każdym sądzie apelacyjnym. W moim odczuciu przyspieszyły zwłaszcza apelacje w sądach apelacyjnych w Katowicach, Warszawie i Łodzi – mówi „Rzeczpospolitej” Szymon Kowalczyk, adwokat z kancelarii Sobota Jachira zajmujący się w dużej mierze sprawami frankowymi, które prawie zawsze trafiają do drugiej instancji.

Czytaj więcej

Składy jednoosobowe w sądach już w drugiej instancji

Podobnie ocenia obecną sytuację sędzia Wojciech Łukowski, prezes SO we Wrocławiu:

– Dzięki noweli kodeksu postępowania cywilnego (weszła w życie 28 września) odpadły wątpliwości i zamęt, jaki wywołała w rozpoznawaniu spraw uchwała siedmiu sędziów SN. Teraz sędziowie najczęściej orzekają jednoosobowo, może w sprawach pracowniczych jest więcej wniosków do prezesa sądu o skład trzyosobowy, a nigdy nie zdarzyło mi się odmówić. Zezwalam na taki skład także w sprawach, w których odbyła się już rozprawa z udziałem trzech sędziów na skutek tej uchwały, a co do zasady według noweli dalej powinny być rozpatrywane jednoosobowo – mówi prezes.

Przypomnijmy, że uchwała siedmiu sędziów Izby Pracy SN z 26 kwietnia, przegłosowana czterema głosami za przy trzech przeciw, zakwestionowała jednoosobowe sądy w sprawach cywilnych w drugiej instancji wprowadzone na czas Covid-19, z uzasadnieniem, że funkcjonują one mimo ustępowania epidemii. Skład orzekający SN nadał uchwale moc zasady prawnej, co oznacza, że wszystkie składy SN mają się do niej stosować.

Nowela i praktyka

Dość szybko wielu sędziów, a może nawet większość, z obawy przed kwestionowaniem wyroków jednego sędziego uzupełniła składy do trzyosobowych. Odżyła dyskusja o zaletach jednych i drugich składów.

Strona rządowa nie ustąpiła, wskazując na większą wydajność składów jednoosobowych, i przywróciła je ustawą, rozszerzając tylko nieco wyjątki na rzecz sądów trójkowych. Po pierwsze, w sprawach o prawa majątkowe, w których wartość zaskarżenia w apelacji przekracza milion zł, po drugie, ze względu na szczególną zawiłość lub precedensowy charakter sprawy – tu decyzja należy do prezesa sądu. Z kolei jednak przepis przejściowy stanowi, że jeśli do sprawy wyznaczono już trzech sędziów, to dalsze jej prowadzenie przejmuje jeden z nich – sprawozdawca, ale dokonane już czynności pozostają w mocy.

Niektóre sądy pytały od razu wyższe instancje sądowe, co mają robić z uchwałą SN. Na przykład Sąd Apelacyjny w Krakowie zapytał Izbę Cywilną SN, czy fakt, że uchwała siedmiu sędziów SN została wydana z rażącym przekroczeniem kompetencji – jak pisze w jego uzasadnieniu sędzia SA Zygmunt Drożdżejko – pozwala sądowi odstąpić od niej. Trzech sędziów SN odpowiedziało, że uchwała ta nie wiązała sądów powszechnych, a nowela k.p.c. wprowadziła zasadę (z wyjątkami) rozpoznawania apelacji przez jednego sędziego.

– Jak przy każdej nowelizacji, pewne wątpliwości w stosunkowo niewielkiej liczbie spraw będą wyjaśniane w drodze interpretacji, z uwzględnieniem możliwości przedstawienia zagadnienie prawnego do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu, a SA w Warszawie wydał już co najmniej dwa postanowienia, przedstawiając pytania prawne SN – wskazuje sędzia Arkadiusz Ziarko, wiceprezes i rzecznik SA w Warszawie. – Nie ma natomiast wątpliwości, że w składach jednoosobowych sprawy są jednak rozpoznawane znacznie sprawniej niż w trójkowych – dodaje prezes Ziarko.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”

Aneta Łazarska, sędzia Wydziału Cywilnego Odwoławczego Sądu Okręgowego w Warszawie

W nowych sprawach orzekam jednoosobowo albo występuję do prezesa sądu o trójkowy skład, ale to nieczęste przypadki, bo wysoka jest poprzeczka dla takiego wyjątku. Wątpliwości wywołane kwestionowaną uchwałą ustały, ale pojawiają się nowe, np. jak rozumieć pojęcie „sprawy o prawa majatkowe”, które ma rozpoznawać szerszy skład. Szybkość postępowania, czym uzasadniano przedłużenie składów wprowadzonych na czas covidu, nie może zagrażać rzetelnemu rozpoznaniu sprawy. Orzekanie kolegialne podnosi jakość orzecznictwa, zwiększa jego jednolitość i jest gwarancją bezstronności sędziowskiej. Ustawodawca powinien zatem wyważyć te wartości, kształtując model postępowania odwoławczego.

Siedmiu sędziów Izby Pracy SN w kwietniu 2023 r. zakwestionowało jednoosobowe sądy w sprawach cywilnych w drugiej instancji wprowadzone na czas Covid-19 i nakazało sądom z dnia na dzień zamienić je składami złożonymi z trzech sędziów.

Chaos po siódemce opanowany

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Paliwo będzie droższe o 50 groszy na litrze, rachunki za gaz o jedną czwartą
Praca, Emerytury i renty
Krem z filtrem, walizka i autoresponder – co o urlopie powinien wiedzieć pracownik
Podatki
Wykup samochodu z leasingu – skutki w PIT i VAT
Nieruchomości
Jak kwestionować niezgodne z prawem plany inwestycyjne sąsiada? Odpowiadamy
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Nieruchomości
Wywłaszczenia pod inwestycje infrastrukturalne. Jakie mamy prawa?