Prof. Strzembosz mówi, co zrobić z KRS, neo-sędziami i dublerami w TK

W wymiarze sprawiedliwości najważniejsze są zmiany w dwóch organach: w TK i w KRS. Zostały one obsadzone częściowo ludźmi nie mającymi kwalifikacji prawnych i moralnych - twierdzi były prezes SN prof. Adam Strzembosz w rozmowie z OKO.press.

Publikacja: 12.11.2023 18:35

prof. Adam Strzembosz

prof. Adam Strzembosz

Foto: tv.rp.pl

Wywiad, jakiego prof. Strzembosz udzielił Mariuszowi Jałoszewskiemu, to kolejna rozmowa OKO.press o pomysłach  naprawy sądownictwa po 8 latach rządów PiS i  ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Zdaniem byłego prezesa SN, naprawę trzeba zacząć od Trybunału Konstytucyjnego i Krajowej Rady Sądownictwa, gdyż  w TK zasiadają  sędziowie dublerzy, a  KRS jest "niezgodna z konstytucją i produkuje sędziów, do których kwalifikacji można mieć zastrzeżenia."

Czytaj więcej

Prof. Marek Safjan: Naprawa sądów musi być szybka, nie może być niepewności

Dyscyplinarkami w neo-KRS

- W części dotyczącej 15 członków - sędziów KRS powinna być zlikwidowana ustawą. Nowa ustawa powinna nie tylko przywrócić stan prawny zgodny z konstytucją, ale też poszerzyć reprezentatywność sędziów sądów powszechnych w Radzie. Równocześnie powinien być zwiększony udział społeczeństwa w procesie nominowania sędziów, poprzez powołanie przy KRS społecznej rady konsultacyjnej  - powiedział prof. Strzembosz i wskazał, że to właśnie przewiduje projekt ustawy przygotowany przez "Iustitię".

W jego ocenie, choć trzeba się liczyć z wetem prezydenta, to w inny sposób nie da się zmienić obecnego stanu, podobnie jak sposobu weryfikacji neo-sędziów.

- Może prezydent na pewne zmiany się zgodzi. A jak nie, to cóż, trzeba będzie to w inny sposób uregulować - powiedział prawnik -  powiedział prof. Strzembosz.

Jego zdaniem, sędzia, który obejmuje stanowisko w nielegalnym organie, narusza zasady obowiązujące sędziego.

- I może trzeba wszcząć wobec nich postępowanie dyscyplinarne. Tak jak wobec rzeczników dyscyplinarnych powołanych przez ministra sprawiedliwości - wskazał sędzia. - Nadużywali oni prawa i działali niezgodnie z ustawodawstwem. Oczyszczenie wymiaru sprawiedliwości nawet z kilkudziesięciu sędziów, którzy naruszyli dobre obyczaje i prawo, zmieni atmosferę. Może opamiętają się ci, co wiernie służyli PiS - dodał.

Czytaj więcej

Igor Tuleya: Nie mam dobrej opinii o sędziach biernych w "walce o praworządność"

Wyroki dublerów do oceny

Prof. Strzembosz stwierdził, że wart rozważenia jest pogląd prof. Marka Safjana, że sędziów z neo-KRS można odwołać uchwałą Sejmu. Według niego, taką samą uchwałą można odwołać dublerów z TK, bo zostali powołani uchwałą parlamentu sprzecznie z prawem i nie mają ochrony związanej z kadencją. 

Ale co zrobić z wyrokami wydanymi z ich udziałem? Prof. Strzembosz przyznał, że to poważna kwestia.

- Sąd z udziałem dublerów był nieprawidłowo obsadzony. Więc wyrok wydany z ich udziałem nie jest wyrokiem. Nie jest ważny. ETPCz orzekł, że wyroki w składzie z dublerami nie są wiążące prawnie. Ale być może trzeba będzie stanąć na stanowisku, że skoro żaden organ nie może takich wyroków usunąć, w tym sam TK, to będzie musiał zrobić to parlament - uważa były prezes SN. - Trzeba mieć też na uwadze prawo obywatela do pewności wymiaru sprawiedliwości. Tam, gdzie te wyroki dotyczyły ludzkich spraw, należałoby pomyśleć, czy one nie powinny funkcjonować w przestrzeni prawnej. Bo rozstrzygają ludzkie problemy - dodał.

Weryfikacja albo nowe konkursy

Zapytany, co zrobić z ponad 2500 neo-sędziów, czyli z osobami powołanymi przez prezydenta na podstawie rekomendacji  neo-KRS,  prof. Strzembosz odpowiedział:

- Jeśli można to uregulować ustawą, to trzeba by przyjąć, że neo-sędziowie powinni złożyć odpowiednie wnioski do legalnej KRS, by wypowiedziała się o ich statusie. Znaczenie będą miały stanowiska Zgromadzeń Sędziów, które oceniałyby neo-sędziów. KRS zdecydowałby, czy dalej będą pełnić dotychczas zajmowaną funkcję, czy powinni wrócić na poprzednio zajmowane miejsce. Jeśli ktoś wcześniej nie był sędzią, to wraca do poprzedniego zawodu - uważa sędzia.

Czytaj więcej

Małgorzata Manowska, I prezes SN: Nie poddam się żadnej weryfikacji

Jak powiedział, możliwe jest, że wszyscy powinni stanąć do nowych konkursów, ale musiałyby odbyć się one szybko, by nie zachwiać stabilnością sądów.

- Nowy minister sprawiedliwości powinien na ten czas dać delegację sędziom, którzy na to zasługują, do sądów wyższych instancji. Tam mogliby czekać na awans - wskazał.

Tacy jak prezes Nawacki

Prof. Strzembosz nie widzi przeszkód, by nowy minister sprawiedliwości powołał nowych rzeczników dyscyplinarnych, którzy wszczynaliby postępowania dyscyplinarne wobec osób, które byłe usłużne wobec władzy.

- Można ich zawieszać i obniżać im wynagrodzenia. Dotyczy to również rozliczenia uczestników afery hejterskiej. Wobec nich powinny być co najmniej dyscyplinarki, z ewentualnym wydaleniem z zawodu - twierdzi Adam Strzembosz.

Jego zdaniem, tak samo powinni być potraktowani  neo-sędziowie w Sądzie Najwyższym.

- A jeśli nie będzie możliwości ustawy, to trzeba zbadać, czy można odsunąć ich od orzekania - wskazał były prezes SN.

Powiedział też, jak postąpić z prezesami sądów powołanymi przez ministra Ziobrę, którym kadencja jeszcze nie upłynęła. 

- Pewnie część z nich zajęła stanowiska prezesów mimo braku upływu kadencji ich poprzedników. To naruszenie zasad etycznych. Można wszczynać postępowania dyscyplinarne. Dotyczy to np. prezesa Macieja Nawackiego z Olsztyna. Minister sprawiedliwości może inicjować takie postępowania. Może też pod pewnymi warunkami odwołać nowych prezesów w trakcie kadencji - uważa prof. Adam Strzembosz.

Jak odmienić sądy?

Na koniec były prezes SN odpowiedział na pytanie, co trzeba zmienić w sądach, by dobrze funkcjonowały, były bardziej sprawiedliwe i cieszyły się zaufaniem obywateli. Jak powiedział, w usprawnieniu sądów ważne są procedury i są różne pomysły, jak uprościć postępowania i je przyspieszyć nie naruszając prawa do obrony. Jednak w jego ocenie, sędziowie oprócz przestrzegania procedur, które chronią prawa obywateli, powinni też "działać z sumieniem i wyczuciem miary".

- Odpowiednie przygotowanie sędziego, jego wyczucie i poczucie sprawiedliwości mają ogromne znaczenie. W tym kierunku powinien być przygotowywany kandydat do zawodu sędziego. Ale to też powinno wynikać z kultury społeczeństwa. Jeśli ta kultura jest niska, to trudno by w sądach było inaczej - zauważył Profesor. 

- Słyszałem od sędziów, że obywatele powinni w większym zakresie brać udział w wymiarze sprawiedliwości. Odchudzono sądy usuwając ławników. Sędziowie uważają, że powrót ławników jest ważny - powiedział były prezes SN.

Wywiad, jakiego prof. Strzembosz udzielił Mariuszowi Jałoszewskiemu, to kolejna rozmowa OKO.press o pomysłach  naprawy sądownictwa po 8 latach rządów PiS i  ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Zdaniem byłego prezesa SN, naprawę trzeba zacząć od Trybunału Konstytucyjnego i Krajowej Rady Sądownictwa, gdyż  w TK zasiadają  sędziowie dublerzy, a  KRS jest "niezgodna z konstytucją i produkuje sędziów, do których kwalifikacji można mieć zastrzeżenia."

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP