Rzecz dotyczy sprawy bardzo wrażliwej – dostępu ministra sprawiedliwości do systemów informatycznych. W projekcie zapisano, że odpowiedzialni za przetwarzanie danych osobowych w związku z działalnością administracyjną sądów są ich prezesi, dyrektorzy oraz minister sprawiedliwości w granicach wykonywanych zadań.

Te ograniczenia mają uspokoić krytyków poszerzenia uprawnień MS. Nie przekonuje ich cel zmian – zwiększenie sprawności funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w obszarze usług informatycznych.

Czytaj więcej

Informatyzacja sądów miała pomóc. Często przeszkadza

MS tłumaczy, że wprowadza korekty, bo ze względu na ich różnorodność nie ma możliwości utworzenia dziś jednego systemu teleinformatycznego obsługującego wszystkie rodzaje postępowań sądowych. Na podstawie proponowanych przepisów minister ma wykonywać zadania informatyzacji sądownictwa, polegające w szczególności na projektowaniu, wdrażaniu i udostępnianiu sądowych systemów teleinformatycznych, zabezpieczaniu danych osobowych przetwarzanych w tych systemach, koordynowaniu tych działań oraz zapewnieniu możliwości wymiany informacji pomiędzy tymi systemami.

Etap legislacyjny: projekt po opiniowaniu i konsultacjach