Choć w stanowisku nie padają nazwiska, wiadomo, iż dotyczy ono spraw sędziów Igora Tulei i Piotra Gąciarka. Obaj zostali zawieszeni przez Izbę Dyscyplinarną, a sądy powszechne (wydziały pracy) orzekły o ich przywróceniu do pracy. Prezes Sądu Okręgowego w Warszawie, Joanna Przanowska-Tomaszek, odmawia jednak wykonania prawomocnych postanowień.

Czytaj więcej

Sędzia Gąciarek niedopuszczony do orzekania. Dostał pismo od prezes sądu

Jak czytamy w stanowisku, nowa KRS "postrzega te kwestię jako problem w kategoriach istnienia sprzecznych ze sobą orzeczeń organów o rozłącznych kompetencjach, a mianowicie z jednej strony uchwał Sądu Najwyższego zawieszających sędziów w czynnościach służbowych z jednoczesnym obniżeniem wynagrodzenia na czas zawieszenia, a z drugiej – orzeczeń sądów rejonowych nakazujących Sądowi Okręgowemu w Warszawie i Sądowi Rejonowemu w Olsztynie dopuszczenie do orzekania zawieszonych w czynnościach służbowych sędziów". - W ocenie Rady oczywista sprzeczność opisanych judykatów rodzi w konsekwencji niemożność zastosowania się przez prezesów wymienionych sądów powszechnych do obojga wskazanych orzeczeń, jako że dopuszczenie do pełnienia obowiązków pracowniczych sędziów objętych zawieszeniem w czynnościach służbowych niweczyłoby skutki aktualnego nadal zawieszenia orzeczonego przez Sąd Najwyższy - podkreślono.

Zgodnie ze stanowiskiem KRS, sprawa sędziów ma charakter dyscyplinarny, a wyłączną kompetencję do orzekania ma w niej Sąd Najwyższy – jako organ postępowania dyscyplinarnego. - Sądy powszechne, nakazując dopuszczenie zawieszonych sędziów do pełnienia obowiązków, orzekły poza swą właściwością, uzurpując kompetencje i wdzierając się w uprawnienia i kognicję Sądu Najwyższego. Stanowi to naruszenie prawa, a tym samym ich orzeczenia pozbawione są wszelkiej mocy i nie wiążą prezesów sądów - pisze Przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa, sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka. - Prezesi sądów obligowani są respektować orzeczenia Sądu Najwyższego w przedmiocie zawieszenia sędziego do czasu uchylenia tego środka przez Sąd Najwyższy. Wcześniejsze dopuszczenie sędziów do pracy na podstawie orzeczeń sądów powszechnych stanowiłoby zaś złamanie prawa i akt nieposłuszeństwa prawomocnym i wykonalnym orzeczeniom Sądu Najwyższego - dodaje.

Czytaj więcej

Sędzia Tuleya złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez prezesów sądów