Koniec Izby Dyscyplinarnej. Połowa sędziów może nie przyjąć "oferty" Manowskiej

Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita” pięciu lub nawet sześciu sędziów likwidowanej Izby Dyscyplinarnej SN może nie przyjąć propozycji I Prezes SN przeniesienia do innych izb Sądu Najwyższego. Część sędziów z tej Izby już nie chce sądzić i odwołuje wokandy. Tak było w poniedziałek.

Publikacja: 11.07.2022 19:47

Koniec Izby Dyscyplinarnej. Połowa sędziów może nie przyjąć "oferty" Manowskiej

Foto: Fotorzepa / Jerzy Dudek

Z naszych ustaleń wynika, że propozycji I Prezes SM może nie przyjąć Jacek Wygoda, który przed nominacją do ID był prokuratorem. Nowego stanowiska w innej izbie może nie przyjąć także Konrad Wytrykowski oraz Tomasz Przesławski, były prezes Izby Dyscyplinarnej.

Jak dowidziała się „Rz” I Prezes SN nie zamierza celebrować procedury likwidacji nowej Izby i zrobi to zaraz po tym jak wejdzie w życie ustawa. Już 15 lipca sędziom mają być wręczone propozycje pracy w nowych izbach. Naturalnym kierunkiem dla większosci ma być Izba karna, ze względu na liczną obsadę w ID byłych prokuratorów i sędziów karnistów, dla których trudno byłoby znaleźć miejsce gdzie indziej. Tylko dwójka sędziów może otrzymać propozycje pracy w izbie Cywilnej, z uwagi na posiadane kompetencje i doświadczenie zawodowe w sprawach cywilnych.

W drugiej połowie sierpnia w SN ma odbyć się losowanie 33 kandydatów do nowej Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Z tej grupy prezydent wskaże 11, którzy będą stanowić jego obsadę.

Czytaj więcej

Połowa sędziów Izby Dyscyplinarnej może odejść w stan spoczynku

Izba Dyscyplinarna miała w poniedziałek zakończyć orzekanie w sali rozpraw. O godz. 9, w pierwszej instancji na posiedzeniu niejawnym, Izba miała się zająć sprawą sędzi w stanie spoczynku Jadwigi M.-W. z Bielska-Białej o zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej na wniosek IPN dotyczący dwóch czynów kwalifikowanych jako zbrodnia komunistyczna i zbrodnia przeciwko ludzkości DI 55/21. Dwie godziny później miała ruszyć sprawa sędziego wojskowego Piotra R. z Warszawy o zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej na wniosek prokuratury dotyczący przekroczenia uprawnień godzącego w zasady ochrony informacji niejawnych. Na godz. 12 zaplanowano z kolei sprawę sędziego Ryszarda R. z Łodzi o zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej na wniosek IPN dotyczący 14 czynów kwalifikowanych jako zbrodnia komunistyczna i zbrodnia przeciwko ludzkości. Wszystkie trzy sprawy do ostatniej chwili widniały na wokandzie SN. W poniedziałek rano je zdjęto.

– Przyczyną jest usprawiedliwiona nieobecność sędziego – mówi „Rz” Piotr Falkowski z ID SN.

Wszystkie sprawy zaplanowane na kolejne dni zdjęto z wokandy wcześniej.

Część sędziów ID nie chce już sądzić i odwołuje wokandy.

– Trudno się dziwić. Do wielu dotarła informacja, że mogą za to słono zapłacić karierą w przyszłości – dowiadujemy się nieoficjalnie.

Pytamy prezesa ID Adama Rocha, jak izba ma zamiar pracować w ostatnich dniach.

– Mamy co robić. Należy przygotować się do zamknięcia działalności, przekazania akt i pozostałych dokumentów do pierwszej prezes SN, a następnie do nowej izby – mówi „Rz”. Pytany o swoją przyszłość w SN, mówi, że czeka na propozycję pierwszej prezes.

– Z pewnością nie widzę się w orzekaniu w sprawach pracowniczych czy cywilnych. Sąd Najwyższy nie jest miejscem na naukę; powinny w nim orzekać osoby wyróżniające się wiedzą prawniczą w dotychczasowej pracy zawodowej, choć niekoniecznie w zawodzie sędziowskim.

Dodaje, że dotąd pracował co do zasady w oparciu o prawo i postępowanie karne, w tym łącznie kilkanaście lat w sprawach dyscyplinarnych i immunitetowych. Gdyby przyszło to zmienić i orzekać w Izbie Cywilnej czy Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, to z pewnością nie podjąłby się orzekania w postępowaniach, z którymi wcześniej nie miał do czynienia.

Prezes zapewnia, że Izba Dyscyplinarna będzie gotowa do przekazania wszelkich niezbędnych materiałów pod koniec tygodnia.

Czytaj więcej

Izba Dyscyplinarna odchodzi do lamusa. Wokandy spadają w ostatniej chwili

Z naszych ustaleń wynika, że propozycji I Prezes SM może nie przyjąć Jacek Wygoda, który przed nominacją do ID był prokuratorem. Nowego stanowiska w innej izbie może nie przyjąć także Konrad Wytrykowski oraz Tomasz Przesławski, były prezes Izby Dyscyplinarnej.

Jak dowidziała się „Rz” I Prezes SN nie zamierza celebrować procedury likwidacji nowej Izby i zrobi to zaraz po tym jak wejdzie w życie ustawa. Już 15 lipca sędziom mają być wręczone propozycje pracy w nowych izbach. Naturalnym kierunkiem dla większosci ma być Izba karna, ze względu na liczną obsadę w ID byłych prokuratorów i sędziów karnistów, dla których trudno byłoby znaleźć miejsce gdzie indziej. Tylko dwójka sędziów może otrzymać propozycje pracy w izbie Cywilnej, z uwagi na posiadane kompetencje i doświadczenie zawodowe w sprawach cywilnych.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP