Rzecznik SN: uchwała "Palestry" narusza dobra osobiste I Prezes

Rzecznik prasowy Sądu Najwyższego wydał oświadczenie dotyczące uchwały Kolegium Redakcyjnego miesięcznika „Palestra” w sprawie przymuszenia członkini tego gremium Małgorzaty Wrzołek-Romańczuk do rezygnacji ze stanowiska radcy prawnego w SN.

Publikacja: 07.01.2021 13:41

Rzecznik SN: uchwała "Palestry" narusza dobra osobiste I Prezes

Foto: Adobe Stock

dgk

Chodzi o uchwałę podjętą 28 grudnia 2020 r. Kolegium Redakcyjne prawniczego periodyku "Palestra" zaprotestowało w niej przeciwko "próbom ograniczania konstytucyjnej wolności prowadzenia badań naukowych i ogłaszania ich wyników".

Za przejaw ograniczania tej wolności Kolegium uznało "przymuszenie  dr hab. Małgorzaty Wrzołek-Romańczuk, członkini Kolegium Redakcyjnego „Palestry", przez piętnaście lat zatrudnionej w Sądzie Najwyższym, do rezygnacji ze stanowiska radcy prawnego w tym sądzie." Powodem miała być publikacja zamieszczona na łamach „Palestry" autorstwa dr Wrzołek-Romańczuk pt. "Status prawny osoby formalnie powołanej na urząd sędziego na skutek rekomendacji udzielonej przez Krajową Radę Sądownictwa w obecnym składzie – uwagi na tle wyroku TSUE z 19.11.2019 r. oraz orzeczeń Sądu Najwyższego będących konsekwencją tego rozstrzygnięcia"

"Twierdzenie, że kierownictwo Sądu Najwyższego utraciło zaufanie do pani dr hab. Małgorzaty Wrzołek-Romańczuk z powodu tez zaprezentowanych w opublikowanej na łamach „Palestry" analizie statusu prawnego osoby formalnie powołanej na urząd sędziego przy udziale ukonstytuowanej w kwietniu 2018 r. Krajowej Rady Sądownictwa, budzi nasz stanowczy sprzeciw. Odważne, a przy tym wynikające z rzetelnej analizy naukowej, prezentowanie własnych poglądów powinno sprzyjać – zwłaszcza w najważniejszym ośrodku trzeciej władzy, jakim jest niewątpliwie Sąd Najwyższy – wzrostowi, a nie utracie zaufania do etycznych i merytorycznych kompetencji." - czytamy w uchwale.

Czytaj też: Małgorzata Wrzołek-Romańczuk: Ręka rękę myje, toga togę wspiera

Kolegium Redakcyjne przypomniało, że jakakolwiek forma represjonowania autorów, którzy w debacie publicznej – na łamach „Palestry" lub innego czasopisma o charakterze naukowym – wypowiadają własne, choćby krytyczne poglądy na temat poddawanych analizie regulacji prawnych, jest niedopuszczalna.

"Wyciąganie konsekwencji o charakterze służbowym czy dyscyplinarnym wobec autorów publikacji korzystających z prawa do swobodnego wyrażania poglądów naukowych stanowi naruszenie prawa i nie daje się pogodzić z wynikającą z Konstytucji wolnością prowadzenia badań naukowych i wolnością słowa" - głosi uchwała podpisana przez 34 członków Kolegium Redakcyjnego miesięcznika "Palestra", znanych profesorów, sędziów i adwokatów.

Uchwałę poparło Kolegium Redakcyjne kwartalnika Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.

Z oświadczenia rzecznika prasowego Sądu Najwyższego sędziego SN Aleksandra Stępkowskiego wynika, że zakończenie współpracy z mec. Wrzołek-Romańczuk zostało uzgodnione w drodze porozumienia stron pół roku temu. Porozumienie weszło w życie cztery miesiące temu.

"Założyć należy, że gdyby Pani Mecenas uznała, że zawarciu porozumienia towarzyszyły jakiekolwiek niestosowne okoliczności, to z pewnością skorzystałby z dostępnych środków prawnych, w tym z drogi sądowej. Czynienie obecnie z tego porozumienia przedmiotu zainteresowania mediów wzbudza zażenowanie" - uważa rzecznik prasowy SN.

Sędzia Stępkowski sugeruje, że to mec. Wrzołek-Romańczuk podjęła decyzję o rozwiązaniu umowy z SN, gdyż nabrała wątpliwości, czy może świadczyć usługi prawne na rzecz Sądu Najwyższego i jego Pierwszego Prezesa, a jednocześnie publicznie kwestionować status sędziego SN wyłonionego z udziałem nowej KRS.

"Z tego względu decyzję Pani Mecenas o rozwiązaniu umowy o pracę można uznać za przykład właściwego rozumienia zasad etyki radcy prawnego, w tym dążenia do unikania konfliktu interesów (art. 8 i 10 Kodeksu etyki radcy prawnego)." - twierdzi Aleksander Stępkowski.

I dodaje:

"Chociaż uchwała Kolegium Redakcyjnego Palestry narusza dobra osobiste Pierwszego Prezesa SN, to można ją powitać jednak z nadzieją, że z równą determinacją osoby pod nią podpisane będą bronić tych koleżanek i kolegów naukowców, którym – z uwagi na przekonania lub światopogląd niezgodne z oczekiwaniami środowiska – blokowana jest dzisiaj kariera naukowa, którzy są usuwani z komisji egzaminacyjnych, a nawet z kolegiów redakcyjnych, na czele z samą „Palestrą". To z jej kolegium redakcyjnego usunięto wszak w 2018 r. dwóch jego wieloletnich członków, w tym zastępcę redaktora naczelnego, co zbiegło się z ich ubieganiem się o przyjęcie do służby publicznej jako sędziów Sądu Najwyższego."

Chodzi o uchwałę podjętą 28 grudnia 2020 r. Kolegium Redakcyjne prawniczego periodyku "Palestra" zaprotestowało w niej przeciwko "próbom ograniczania konstytucyjnej wolności prowadzenia badań naukowych i ogłaszania ich wyników".

Za przejaw ograniczania tej wolności Kolegium uznało "przymuszenie  dr hab. Małgorzaty Wrzołek-Romańczuk, członkini Kolegium Redakcyjnego „Palestry", przez piętnaście lat zatrudnionej w Sądzie Najwyższym, do rezygnacji ze stanowiska radcy prawnego w tym sądzie." Powodem miała być publikacja zamieszczona na łamach „Palestry" autorstwa dr Wrzołek-Romańczuk pt. "Status prawny osoby formalnie powołanej na urząd sędziego na skutek rekomendacji udzielonej przez Krajową Radę Sądownictwa w obecnym składzie – uwagi na tle wyroku TSUE z 19.11.2019 r. oraz orzeczeń Sądu Najwyższego będących konsekwencją tego rozstrzygnięcia"

Pozostało 81% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów