Reklama

Prezes Gersdorf i rewolucja francuska - komentuje Tomasz Pietryga

Rozważając scenariusze przyszłości prof. Małgorzaty Gersdorf na stanowisku pierwszego prezesa Sądu Najwyższego, przy założeniu, że to prezydent będzie decydował, czy zostanie ona w sądzie, czy też przejdzie w stan spoczynku, postawiłbym raczej na scenariusz negatywny.

Aktualizacja: 27.09.2017 19:27 Publikacja: 27.09.2017 17:31

Prezes Gersdorf i rewolucja francuska - komentuje Tomasz Pietryga

Foto: Fotolia.com

Przede wszystkim dlatego, że podczas podejmowania decyzji w tej sprawie górę wezmą polityczne namiętności, a nie twarda, merytoryczna ocena pracy pani prezes. Propozycje prezydenta nie zawierają w tej kwestii żadnych kryteriów. Jest całkowicie zrozumiałe, że szef najważniejszego sądu w Polsce w razie ataku czy niechcianej reformy instytucji, na której czele stoi, zabiera głos. Musi przyjmować na siebie, ale też i oddawać ciosy, kiedy zawodzi język dyplomacji. Nie można jednak przekraczać przy tym granic sędziowskiego powołania.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Konsumenci
Jest opinia rzecznika generalnego TSUE ws. WIBOR-u. Wstrząśnie bankami?
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Zawody prawnicze
Rząd zdecydował: nowa grupa zawodowa otrzyma przywilej noszenia togi
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama