Została pani właśnie wybrana na obywatelskiego sędziego roku 2018. Wyróżnienie cieszy? Jak to się robi?
Dorota Hildebrand-Mrowiec: Bardzo mnie cieszy. Tym bardziej że obywatelskim sędzią zostaje się nie za wydawane orzeczenia, ale za działalność pozaorzeczniczą. Osobiście jestem mocno zaangażowana w ochronę praw dzieci i osób z niepełnosprawnościami. To ludzie, których trzeba godnie traktować, powinien o to zadbać każdy z nas. A bywa z tym różnie. Stowarzyszenie, którego jestem prezesem [Sędziów Rodzinnych w Polsce], bierze udział w różnych debatach, konferencjach i kongresach. Organizujemy także konkursy dla sędziów rodzinnych oraz warsztaty, na których sędziowie uczą się między innymi, w jaki sposób należy wysłuchiwać dzieci. Wszystko po to, by sprostać wyzwaniom. Uczymy się od innych, ale inni uczą się od nas. Na tym właśnie polega praca sędziego rodzinnego. Razem z Fundacją Dajemy Dzieciom Siłę moje stowarzyszenie angażowało się w akcje ,,Dziękuję za wysłuchanie''. Szkolimy sędziów z tak zwanych kompetencji miękkich, bo sama wiedza, nawet na najwyższym poziomie, to za mało. Proszę jednak pamiętać, że obywatelskim sędzią roku zostaje się dzięki pomocy innych osób, bo aby moja działalność była widoczna, muszę mieć ich wsparcie. Dostaję je od osób najbliższych, zarządu i członków stowarzyszenia. W życiu zawodowym i rodzinnym trzeba znaleźć czas na działalność społeczną. Znam bardzo wielu sędziów empatycznych, zaangażowanych w swoją pracę i kreatywnych, z którymi współpracuję.
Czytaj także: Reforma sądownictwa: władza robi dwa kroki w tył
W uzasadnieniu przyznanej nagrody mówi się, że doskonale pani rozumie dzieci, prowadzi z nimi dialog i dba o ich interesy. To prawda?
W sprawach, które prowadzę, a dotyczą małoletnich dzieci, wysłuchuję je, jeżeli ich wiek i rozwój na to pozwala, aby poznać ich stanowisko. Staram się zapewnić dzieciom poczucie bezpieczeństwa podczas wysłuchania i nie wikłać w spór między rodzicami. Do reprezentowania dzieci w sprawach karnych, w których dzieci występują w charakterze osób pokrzywdzonych, często ustanawiam kuratorami adwokatów, aby profesjonalnie bronili ich praw, i zapoznaję ich z zasadami wykonywania tej odpowiedzialnej funkcji. Na prowadzonym przez stowarzyszenie FB umieszczamy informacje mogące pomóc rodzicom lub ich opiekunom nie tylko w sprawcach sądowych.