Dyscyplinarka za źle przyklejony znaczek

Źle obliczona przez pełnomocnika opłata sądowa naraża jego klienta na przegraną. Są już pierwsze ofiary nowej sądowej procedury cywilnej

Publikacja: 14.09.2007 01:01

Wygląda na to, że prawnicy się pilnują, ponieważ o pomyłkę nietrudno. Do czujności zmuszają: sformalizowana procedura gospodarczych sporów oraz niejasne przepisy o opłatach sądowych.

Kiedyś sąd wzywał do uzupełnienia braków w piśmie procesowym, dziś odrzuca nieprawidłowo opłacony pozew czy apelację. Braki formalne czy błędy, takie jak omyłka o 10 groszy, mogą więc mieć kolosalne skutki i kosztować nawet utratę oczywistego roszczenia.

- Błędy się zdarzają, ale nie na skalę, która by świadczyła o lekceważeniu tych spraw - mówi Joanna Agacka-Indecka, wiceprezes Naczelnej Rady Adwokackiej. -Adwokaci podchodzą dziś do nich zwiększą starannością. Jak dodaje, czasem jednak bezradni, np. gdy sąd zmienił swoją interpretację przepisu o określeniu wartości przedmiotu sporu i zarzucił pełnomocnikowi, że źle ją wyliczył, choć ten zrobił to jak zawsze.

- Na szkoleniach kładziono nacisk na dochowywanie wszystkich warunków formalnych - uzupełnia Stanisław Rymar, prezes NRA.

Jan Ciećwierz, prezes Wyższego Sądu Dyscyplinarnego dla palestry, informuje, że nie było jeszcze żadnego postępowania dyscyplinarnego z powodu popełnienia takiego błędu.

Reklama
Reklama

Bolesław Stöcker, dziekan Okręgowej Rady Radców Prawnych w Rzeszowie, mówi, że skargi od klientów radców i sygnały, jakie otrzymują od sądów organy samorządu, są jednostkowe. -Niedochowanie standardów proceduralnych to niewłaściwe wykonywanie zawodu - twierdzi. - Może się skończyć wszczęciem postępowania dyscyplinarnego przez rzecznika albo jeśli to sprawa mniejszej wagi -ostrzeżeniem dziekańskim.

-W warszawskiej Izbie Radców prawnych toczy się jedno postępowanie dyscyplinarne w związku z niewłaściwym opłaceniem pisma procesowego - informuje dziekan ORRP Dariusz Śniegocki.

- Ostatnio trafiły do nas trzy sprawy, w których na skutek takiej omyłki klienci zażądali odszkodowań - mówi Władysław Lewandowski, sekretarz Krajowej Rady Radców Prawnych.

W jednej z nich radca wnosił apelację i twierdził, że przykleił na piśmie znaczki opłaty sądowej. Jednak sędzia ich nie znalazł. Apelację odrzucono. Odklejone znaczki odnalazły się po oddaleniu zażalenia, ale było już po procesie. Sprawa radcy trafiła do rzecznika dyscyplinarnego.

Dyscyplinarki to jedno, ale materialną satysfakcję poszkodowanemu może dać dopiero rekompensata. Prawnicy posiadają bowiem obowiązkowe ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej.

-Są dwa sposoby uzyskania odszkodowania, które honoruje nasz ubezpieczyciel, czyli PZU - mówi Władysław Lewandowski.

Reklama
Reklama

- Orzeczenie sądu dyscyplinarnego wskazujące na błędy radcy albo powództwo cywilne przeciwko niemu. Twierdzenie klienta, że radca popełnił błąd, nie wystarcza. Nie wszyscy radcy korzystają z ubezpieczenia. Zdaniem Władysława Lewandowskiego zwłaszcza młodsi stażem w trosce o reputację wolą sami wyrównać klientowi stratę, jeśli nie jest wielka. Tak jak pewien początkujący radca, który źle opłacił apelację i z własnej kieszeni oddał klientowi 9 tys. zł.

Wygląda na to, że prawnicy się pilnują, ponieważ o pomyłkę nietrudno. Do czujności zmuszają: sformalizowana procedura gospodarczych sporów oraz niejasne przepisy o opłatach sądowych.

Kiedyś sąd wzywał do uzupełnienia braków w piśmie procesowym, dziś odrzuca nieprawidłowo opłacony pozew czy apelację. Braki formalne czy błędy, takie jak omyłka o 10 groszy, mogą więc mieć kolosalne skutki i kosztować nawet utratę oczywistego roszczenia.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Sądy i trybunały
Coraz więcej wakatów w Trybunale Konstytucyjnym. Prawnicy mówią, co trzeba zrobić
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Prawnicy
Prof. Marcin Matczak: Dla mnie to podważalny prezydent
Zawody prawnicze
Rząd zmieni przepisy o zawodach adwokata i radcy. Projekt po wakacjach
Matura i egzamin ósmoklasisty
Uwaga na świadectwa. MEN przypomina szkołom zasady: nieaktualne druki do wymiany
Podatki
Rodzic może stracić ulgi w PIT, jeśli dziecko za dużo zarobi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama