Jeszcze można zapobiec załamaniu wymiaru sprawiedliwości

W parlamencie zaawansowane są prace nad ustawą o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury, która ma stworzyć nową ścieżkę dochodzenia do zawodu sędziego i prokuratora

Aktualizacja: 24.11.2008 07:11 Publikacja: 24.11.2008 00:02

Jeszcze można zapobiec załamaniu wymiaru sprawiedliwości

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Red

[srodtytul]W niezgodzie z konstytucją[/srodtytul]

Rządowy projekt tej ustawy był mocno krytykowany przez Krajową Radę Sądownictwa oraz Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia.

I tak, zdaniem KRS, zmiany dotyczące procesu kształcenia kandydatów na sędziów w toku aplikacji sądowej oraz przeprowadzania szkoleń zawodowych nie są zgodne z konstytucyjnymi zasadami, a usytuowanie dyrektora szkoły, dające mu pełną kontrolę tego podmiotu i niezwykle szerokie kompetencje wraz z ochroną wynikającą z kadencyjności powołania, stanowi zagrożenie dla istoty szkolenia kandydatów na sędziów. Podkreśla się nadto, że brak możliwości jakiegokolwiek współdecydowania przez środowisko sędziów o procesie ich kształcenia i przygotowania kandydatów do pełnienia urzędu, jak również pozbawienie KRS realnego wpływu na ten proces i pozostawienie tych kompetencji wyłącznie w rękach władzy wykonawczej, pozostaje w sprzeczności z konstytucyjną zasadą trójpodziału władz.

[srodtytul]Nic na siłę[/srodtytul]

Moim zdaniem istotnym mankamentem jest również rozwiązanie zapisane w art. 44 ust. 1 pkt 2, nakazujące aplikantowi zwrot stypendium pobieranego w okresie aplikacji sędziowskiej, jeżeli w ciągu trzech lat od dnia jej ukończenia nie podjął zatrudnienia na stanowisku sędziego, referendarza sądowego, asystenta sędziego lub asystenta prokuratora albo zrzekł się stanowiska sędziego. A chodzi o niebagatelną sumę sięgającą nawet 150 tys. złotych. Takie rozwiązanie świadczy o niezrozumieniu sensu, specyfiki i roli zawodu sędziego w demokratycznym państwie. Zawodu, który jest powołaniem, służbą państwu, zawodu wymagającego wyjątkowych predyspozycji i poświęcenia, który powinien być koroną zawodów prawniczych. Z tych powodów dla państwa bardzo istotne powinno być dbanie o czystość tego zawodu, o pielęgnowanie etosu sędziego oraz o to, aby osoby go wykonujące rzeczywiście były w stanie udźwignąć ciężar nałożonych obowiązków zawodowych i moralnych.

Nie można natomiast wymuszać na kimkolwiek, grożąc dotkliwymi sankcjami finansowymi, by trwał na stanowisku sędziego czy też się o nie starał mimo wewnętrznego braku przekonania o swoich predyspozycjach do wykonywania tego zawodu czy to w momencie ukończenia aplikacji, czy też po nominacji. Uważam nawet, że taka regulacja kłóci się z fundamentalną zasadą niezawisłości sędziowskiej (art. 178 pkt 1 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=77990]konstytucji[/link]). Niezawisłość bowiem to nie tylko prawo do powstrzymania się od orzekania w konkretnej sprawie w sytuacji wewnętrznego braku przekonania o swojej bezstronności, lecz również niczym nieskrępowane prawo do podjęcia decyzji o odejściu z zawodu, kiedy sędzia nie czuje już powołania. Taka osoba może wyrządzić bowiem niepowetowane szkody wizerunkowi całego wymiaru sprawiedliwości. Gdyby sprawa nie była wyjątkowo poważna, można by ironizować, że obok znanych już koncepcji, które odeszły do lamusa: sędziego na próbę, sędziego śledczego i sędziego grodzkiego, ustawodawca zamierza stworzyć kolejny rodzaj – sędziego z przymusu.

[srodtytul]Nie dopuścić do kataklizmu[/srodtytul]

To tylko niektóre wady ustawy. Zapewne sprawią one, że prezydent RP odmówi złożenia pod nią swojego podpisu lub prześle ją Trybunałowi Konstytucyjnemu. Wtedy jednak nie wejdą w życie umieszczone w końcowej części tej ustawy przepisy umożliwiające mianowanym asesorom sądowym – niespełniającym wymogu z art. 61 § 1 pkt 7 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=247963]prawa o ustroju sądów powszechnych[/link] – podjęcie starań o powołanie na urząd sędziego przed 6 maja 2009 r. W tym też dniu blisko 1500 asesorów, czyli około 1/4 sędziów orzekających w sądach rejonowych, przestanie orzekać. Grozi to już nie kryzysem, ale załamaniem wymiaru sprawiedliwości.

Jest tylko jeden sposób na uniknięcie tego czarnego scenariusza: przyjęcie w odrębnej ustawie przepisów umożliwiających dalsze orzekanie dzisiejszym asesorom na stanowisku sędziego. I o to, podobnie jak Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia, w poczuciu odpowiedzialności za wymiar sprawiedliwości gorąco apeluję.[i]Autor jest sędzią, członkiem zarządu SSP Iustitia[/i]

[link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2008/11/24/jeszcze-mozna-zapobiec-zalamaniu-wymiaru-sprawiedliwosci/]Skomentuj ten artykuł[/link]

[srodtytul]W niezgodzie z konstytucją[/srodtytul]

Rządowy projekt tej ustawy był mocno krytykowany przez Krajową Radę Sądownictwa oraz Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia.

Pozostało 96% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów