Reklama

Praca sędziego pod lupą specjalnego systemu Ministerstwa Sprawiedliwości

Precyzyjne dane o obciążeniu mają pomóc rozsądnie lokować etaty. Dotyczy to nie tylko pracowników sekretariatów, ale i orzekających w procesach.

Aktualizacja: 05.09.2013 12:29 Publikacja: 05.09.2013 09:00

Jedni sędziowie pracują po kilkanaście godzin na dobę, inni wychodzą do domu już o 15. Jedni mają sz

Jedni sędziowie pracują po kilkanaście godzin na dobę, inni wychodzą do domu już o 15. Jedni mają szansę zmieścić się w 40-godzinnym tygodniu pracy, inni nie

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad systemem pomiaru czynności wykonywanych przez sędziów, urzędników, asystentów i referendarzy. Liczyć je ma specjalny program, który docelowo zostanie zintegrowany z działającym już dziś systemem rachunkowo-kadrowym. Wszystko po to, by na bieżąco mieć informacje, które sądy radzą sobie z wpływem spraw, a które trzeba wspomóc dodatkowymi etatami. Sędziowie widzą w pomyśle drugie dno: najpierw sprawdzą, ile pracujemy, a potem ustanowią pensum –twierdzą. I choć sami zabiegają o jego określenie, wolą, by konkretne liczby dyskutowano ze środowiskiem.

– Ministerialny pułap może być dla nas nieosiągalny – uważają.

Obciążenie na kliknięcie

– Do uruchomienia systemu potrzebne jest specjalne oprogramowanie – tłumaczy prof. Jacek Gołaczyński, wiceminister sprawiedliwości. Wyjaśnia, że sprawdzi się ono w pełni dopiero wtedy, gdy zostanie zintegrowane z systemem rachunkowo-kadrowym. Wówczas zadziała system pomiaru czynności. Obejmie on nie tylko urzędników, ale i sędziów, asystentów czy referendarzy.

Wojciech Hajduk, wiceminister sprawiedliwości, dodaje, że taki system, ale działający wstecz, jest już gotowy do uruchomienia.

– Będzie pracował na danych statystycznych zebranych kilka miesięcy wcześniej – wyjaśnia. – Obejmie nie tylko wpływ spraw i załatwienia, ale i podział spraw na rodzaje, czas trwania itd. Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad mechanizmem obliczania takich danych na bieżąco.

Reklama
Reklama

Krok do pensum

Obecnie prowadzone są analizy na podstawie czteroletnich badań, które objęły w pierwszym etapie sześć sądów powszechnych, a w kolejnym 19.

Sędziowie są sceptycznie nastawieni do tych zmian.

–Nie przekonuje mnie twierdzenie, że taki system ma pomóc w rozsądnym gospodarowaniu etatami – mówi sędzia Bartłomiej Poręba. Jego zdaniem trudno w to uwierzyć, bo takiego samego argumentu użyto przy podejmowaniu decyzji o likwidacji najmniejszych sądów.

Od kilku lat Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia chce ustalenia limitów obciążenia obowiązkami orzeczniczymi, czyli określenia tzw. pensum. Dziś są w kraju sądy okręgowe, w których rocznie na jednego sędziego przypada 48 spraw karnych, i takie, w których jest ich mniej niż 15.

W rezultacie jedni sędziowie pracują po kilkanaście godzin na dobę, inni wychodzą do domu już o 15. Jedni mają szansę zmieścić się w 40-godzinnym tygodniu pracy, inni nie.

W Polsce mamy blisko 10 tys. sędziów. Najwięcej orzeka w rejonach. Jeśli jednak sędzia nie godzi się na przeniesienie na inne miejsce służbowe, nie można nic zrobić i orzeka w dotychczasowym sądzie. Ministerstwo Sprawiedliwości, by reagować na bieżąco na potrzeby największych jednostek, może korzystać jedynie ze zwalnianych etatów, a tych jest niewiele.

Reklama
Reklama
Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama