Trzech sędziów, którym Prezydent odmówił w czerwcu powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego lub powołania na wyższe stanowisko, bez uzasadnienia takiej decyzji złożyło wspólną skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
Do tego postępowania przystąpił Rzecznik Praw Obywatelskich, który przedstawił argumenty za dopuszczalnością drogi sądowoadministracyjnej w tej sprawie.
Rzecznik uważa, że możliwe jest uznanie Prezydenta jako organu wykonującego zadania z zakresu administracji publicznej (teoria organów administracji publicznej w ujęciu funkcjonalnym), a wydane przez niego przez niego postanowienie jako decyzję administracyjną. Jest to bowiem władcze rozstrzygnięcie zewnętrznego wobec sędziego organu administracji publicznej, w ramach którego decyduje się o prawach publicznoprawnych (tu o prawie do wykonywania zawodu sędziego) konkretnych osób fizycznych w sprawie indywidualnej.
- Mamy tu do czynienia z czynnością materialno-techniczną w przypadku powołania, zaś z czynnością wywołującą skutek identyczny do decyzji administracyjnej w przypadku odmowy powołania na stanowisko sędziego, która powinna być dokonana na stosowanych odpowiednio zasadach procedury administracyjnej – wyjaśnia RPO. W konsekwencji, jego zdaniem sprawa odmowy powołania sędziego przez Prezydenta jest zdaniem Rzecznika „sprawą" w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji, a właściwym do jej rozpoznania jest sąd administracyjny, jako sąd kontrolujący działanie administracji publicznej (art. 184 Konstytucji).
W kontekście tezy o potrzebie uzasadnienia przez Prezydenta postanowień w sprawie odmowy powołania sędziego, Rzecznik odwołuje się też do art. 60 Konstytucji. Z przepisu tego wynika, że obywatele polscy korzystający z pełni praw publicznych mają prawo dostępu do służby publicznej na jednakowych zasadach. - Oznacza to obowiązek ustanowienia obiektywnych kryteriów doboru kandydatów do tej służby oraz takiego ukształtowania zasad i procedur rekrutacji, aby zapewnić przestrzeganie zasady równości szans wszystkich kandydatów, bez dyskryminacji i nieuzasadnionych ograniczeń – wskazuje RPO.