Złote Lwy za neonowe napisy i ścienne malowidła w barze

Wygrała amerykańska ekspozycja i Bruce Nauman. Najlepszym artystą okazał się Niemiec Tobias Rehbener

Publikacja: 08.06.2009 01:37

Jedna z ekspozycji Bruca Naumana na weneckim biennale

Jedna z ekspozycji Bruca Naumana na weneckim biennale

Foto: AFP

Trzymane w tajemnicy do sobotniego popołudnia tegoroczne nagrody przyjęto z uznaniem. Nie było przecieków, lecz obstawiałam, że jednym z triumfatorów będzie Amerykanin Bruce Nauman (ur. 1941 r.), autor trzech równoległych wystaw zatytułowanych „Topological Gardens”.

Trzy poetycko-filozoficzne ekspozycje uzmysławiają dystans Naumana do czasu (jako miary) i czasów (jako bieżącej rzeczywistości); do przestrzeni i własnego ciała. „Myślę, więc wątpię”, tak mogłaby brzmieć kartezjańska reguła w wersji Naumana. Artysta przedstawia swe poglądy w formie… neonowych napisów na fasadzie pawilonu USA. Teksty migają, co chwila zmieniając sens: „Hope” przeobraża się w „Envy”, „Fortune” w „Anger”, „Justice” w „Avarice”.

O pokolenie młodszy Tobias Rehberger dostał Złote Lwy nie za dzieło sztuki, lecz za projekt księgarni, butiku i baru w pawilonie La Biennale. Jego malowidła ścienne, obejmujące ściany i podłogę, przywodzą na myśl iluzyjne kompozycje w stylu op-art. Czarno-białe murale współgrają stylistycznie z meblami a la lata 60. Choć to design typu vintage, widać współczesne podejście do sztuki: luz, zabawa i jak najdalej od kosztownego szpanu.

Szczególnie cieszy nagroda dla Nathalie Djurberg, która otrzymała Srebrne Lwy dla najbardziej obiecującego młodego artysty. Szwedka już kilka lat temu zachwyciła mnie animowanymi filmami o niemoralności. Genialnie poruszane i doskonale charakteryzowane kukiełki z modeliny łączą elementy mitów i dzisiejszej psychoanalizy, okrucieństwo bajek braci Grimm z obecnym grzebaniem w mrocznych zakamarkach psychiki.

Specjalne wyróżnienie przypadło kuratorom-artystom, którzy we współpracy z 24 międzynarodowymi artystami zmienili dwa norwesko-duńskie pawilony w przestrzeń z marzeń o idealnym domu. Wyróżniono także nieżyjącą brazylijska artystkę Lygię Pape (1927 – 2004) za czułą, zarazem stworzoną z matematyczną precyzją konstrukcję imitującą słoneczne promienie.

Pozostali laureaci to Roberto Cuoghi (za „Tłumaczenie słów”) i Ming Wong za multimedialne analizowanie tradycji oraz historii Singapuru. Jak na biennale weneckie, wyjątkowo mało koniunktury.

Trzymane w tajemnicy do sobotniego popołudnia tegoroczne nagrody przyjęto z uznaniem. Nie było przecieków, lecz obstawiałam, że jednym z triumfatorów będzie Amerykanin Bruce Nauman (ur. 1941 r.), autor trzech równoległych wystaw zatytułowanych „Topological Gardens”.

Trzy poetycko-filozoficzne ekspozycje uzmysławiają dystans Naumana do czasu (jako miary) i czasów (jako bieżącej rzeczywistości); do przestrzeni i własnego ciała. „Myślę, więc wątpię”, tak mogłaby brzmieć kartezjańska reguła w wersji Naumana. Artysta przedstawia swe poglądy w formie… neonowych napisów na fasadzie pawilonu USA. Teksty migają, co chwila zmieniając sens: „Hope” przeobraża się w „Envy”, „Fortune” w „Anger”, „Justice” w „Avarice”.

Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl