Pokazywany w Muzeum Narodowym obraz olejny Goi "Epizod z hiszpańskiej wojny o niepodległość" pochodzi ze zbiorów Muzeum Sztuk Pięknych w Budapeszcie i jest rewanżem węgierskich muzealników za wypożyczenie przez Kraków na wielką wystawę "Od Botticellego do Tycjana" dzieła Leonarda da Vinci "Dama z gronostajem".
[srodtytul]Narodowa świętość[/srodtytul]
Trudno oczywiście porównywać obraz Goi z rangą portretu pędzla Leonarda da Vinci. Faktem jednak jest, że choć grafiki autorstwa Goi w polskich zbiorach są liczne, nie ma w nich żadnego olejnego obrazu artysty. Większość takich jego dzieł znajduje się w zbiorach Muzeum Prado i rzadko opuszcza Madryt. Goya bowiem, obok Velasqueza, to narodowy malarz Hiszpanii.
Powstały ok. 1808 – 1810 roku "Epizod z hiszpańskiej wojny o niepodległość" przedstawia dramatyczną potyczkę uzbrojonych ludzi. Strzelają do siebie z bardzo bliska, za chwilę pole walki zapełnią trupy. Dookoła rozciąga się pusty, ponury pejzaż, prawdopodobnie Kastylia. Przez zachmurzone niebo z trudem przebija się światło. Trudno ustalić, kto z kim walczy: żołnierze napoleońscy z hiszpańskimi partyzantami czy dezerterzy z różnych armii z plądrującymi pola bitew grabieżcami. To jedna z wielu drastycznych scen, jakie zapewne towarzyszyły kampanii Napoleona w Hiszpanii w latach 1807 – 1814.
Płótno nie ma charakteru kronikarskiego, to namalowany szerokim, romantycznym gestem dokument wzajemnej agresji wywołanej przez wojnę. Atmosferę wojennego chaosu i spotęgowanej nienawiści podkreśla malarska technika Goi, słusznie uważanego za prekursora sztuki nowoczesnej. Rozległe plamy przygaszonych barw błyskają gdzieniegdzie akcentami czerwieni. Obraz stworzony został z pasją, szkicowo, jakby pod wpływem impulsu, prawdopodobnie niepoprzedzony rysunkowymi studiami.