Aktualizacja: 03.07.2025 14:17 Publikacja: 12.02.2025 05:10
Foto: Adobe Stock
Od dłuższego czasu opinia publiczna karmiona jest informacjami o narastającym w środowisku sędziowskim napięciu. Dowodem na to jest termin „neosędziowie”, który wszedł już do powszechnego użycia. Sam konflikt jest, niestety, faktem, ale jednocześnie wskazywane przyczyny tego zjawiska nie oddają rzeczywistego charakteru sporu i mechanizmów jego powstania. Zaryzykować można wręcz tezę, że oficjalnie deklarowane powody sporu są wynikiem uprzedzeń osób z zewnątrz zaangażowanych w nieustanne podsycanie konfliktu i gorliwie współpracującej z nimi części samego środowiska sędziowskiego.
Wkomponowanie instytucji tzw. ślepych pozwów w nasz system prawny okazało się misją o wiele trudniejszą niż wysł...
Poparcie dla kandydatury Karola Nawrockiego żywo pokazało, że wyborca nie kieruje się racjonalnością, o jakiej m...
Hejt w życiu publicznym rozkwita dzięki bezradności państwa. Może to czas, by państwo na poważnie postarało się...
Kiedy wydaje ci się, że widziałeś już wszystko, to masz rację. Wydaje ci się. Historie, które przydarzają mi się...
Czasem jako adwokaci bywamy nieracjonalni, zwłaszcza gdy chodzi o pomoc ludziom, o których walczymy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas