Aktualizacja: 06.07.2025 12:30 Publikacja: 18.12.2024 04:55
Foto: Adobe Stock
Nie wiem, jak na postawione w tytule pytanie odpowiedziałby filozof. Zapewne powiedziałby, że skoro uchwała może istnieć, to może również nie istnieć. Dla adwokata zajmującego się sporami korporacyjnymi kwestia ta nie jest jednak tak oczywista, zwłaszcza w zakresie skutków, jakie takie „nieistnienie” uchwały przynosi.
Cały problem powstał z chwilą wprowadzenia do polskiego prawa art. 249–252 i art. 422–425 kodeksu spółek handlowych, regulujących zasady zaskarżania uchwał wspólników spółki z ograniczoną odpowiedzialnością oraz walnego zgromadzenia spółki akcyjnej. Spowodowało to, że niektórzy zaczęli głosić pogląd, iż wraz z wejściem w życie tego kodeksu możliwe są już w spółce kapitałowej tylko powództwa o stwierdzenie nieważności i uchylenie uchwały wspólników (walnego zgromadzenia) (tak, m.in. S. Sołtysiński, Czy „istnieją” uchwały „nieistniejące” zgromadzeń spółek kapitałowych i spółdzielni?, „Przegląd Prawa Handlowego 2006”, nr 2, s. 9–14). Filozoficzne pytanie zaczęło wówczas narastać do praktycznego problemu, bo jak można byłoby zakwestionować np. uchwały podjęte rzekomo na zgromadzeniu wspólników, które nigdy się nie odbyło, a protokół został sfałszowany? Trudno bowiem uznać za wadliwe (nieważne) coś, co nie istnieje i nigdy nie istniało.
Prokuratorzy będą mogli w realu zobaczyć, jak używa się tasera, kajdanek, tonfy i jak powinno się używać broni p...
Wkomponowanie instytucji tzw. ślepych pozwów w nasz system prawny okazało się misją o wiele trudniejszą niż wysł...
Poparcie dla kandydatury Karola Nawrockiego żywo pokazało, że wyborca nie kieruje się racjonalnością, o jakiej m...
Hejt w życiu publicznym rozkwita dzięki bezradności państwa. Może to czas, by państwo na poważnie postarało się...
Kiedy wydaje ci się, że widziałeś już wszystko, to masz rację. Wydaje ci się. Historie, które przydarzają mi się...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas