„Nie pokładajcie ufności w książętach ani w człowieku, u którego nie ma wybawienia” (Ps 146,3), czyli o polityce i religii
Jedną z kluczowych kwestii w wyborach prezydenckich jest stosunek kandydata do religii. W niedawnym sondażu przeprowadzonym na zlecenie Radia Zet 61 proc. badanych wskazało, że idealny kandydat nie musi być religijny, ale 47 proc. chciałoby, aby popierał tradycyjne wartości. Odpowiedzi te zdają się potwierdzać, że obserwowane w ostatnich latach zbyt bliskie związki polityków z przedstawicielami Kościoła katolickiego skutecznie zniechęcają do popierania kandydatów epatujących swą religijnością. Jednocześnie nie sposób zignorować przywiązania do tradycji (a co za tym idzie, przynajmniej szacunku dla religii) niemal połowy elektoratu. Który z kandydatów będzie potrafił najlepiej zarządzić emocjami wyborców? Warto odrobić amerykańską lekcję.