Reklama

Joanna Parafianowicz: Młodszy asystent, czyli kto?

Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.

Publikacja: 11.12.2024 05:30

Joanna Parafianowicz: Młodszy asystent, czyli kto?

Foto: Adobe Stock

Niewątpliwie istotą funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości powinno być jej wymierzanie. Rzeczywistość pokazuje jednak, iż oprócz zasad rzetelnego procesu i reguł zachowania się na sali rozpraw podsądni nade wszystko szkolą się w sztuce wyrozumiałości i cierpliwości. Pierwszej z nich potrzeba, gdy pomimo złożenia nieskalanego brakami formalnymi pisma inicjującego postępowanie jest się wzywanym, niekiedy nawet kilka razy, do jego uzupełnienia. Drugą zaś można wyszlifować do perfekcji przy okazji wielomiesięcznego oczekiwania na pierwszą rozprawę, odraczania kolejnych na święty Nigdy, przeciągania w nieskończoność czasu wyznaczonego na wydanie opinii przez biegłego lub po prostu – gdy w sprawie nie sposób wydać orzeczenia, ponieważ na kolejnych terminach powielane są takie same błędy w doręczeniach. Innymi słowy, jest tajemnicą poliszynela, że polski wymiar sprawiedliwości nęka przewlekła choroba nic-się-nie-dzieja, dopada wirus niedbalstwa i bakteria nie-chce-mi-sia.

PRO.RP.PL i The New York Times w pakiecie!

Podwójna siła dziennikarstwa w jednej ofercie.

Kup roczny dostęp do PRO.RP.PL i ciesz się pełnym dostępem do The New York Times na 12 miesięcy.

W pakiecie zyskujesz nieograniczony dostęp do The New York Times, w tym News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

Reklama
Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Prezydentowi puściły hamulce
Rzecz o prawie
Katarzyna Batko-Tołuć: Idą wybory. Tym razem szefa NIK
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Profesjonalizm prawniczy zależy od poglądów?
Rzecz o prawie
Robert Damski: Rozwód bez odpowiedzialności
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Rzecz o prawie
Dorota Zabłudowska: Zanosi się na to, że neosędziowie pozostaną z nami na dłużej
Reklama
Reklama