Premier Donald Tusk spotkał się z przedstawicielami środowiska sędziowskiego, w tym stowarzyszeń. Przez lata działalności w arządzie Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia (1998–2016, w tym 2010–2016 jako prezes) nie doczekałem się tego. Był premierem przez większość mojej prezesury. Gdy prosiliśmy go o spotkanie, nigdy nie odpowiedział, czasem ktoś inny informował, że przyjmie nas najwyżej minister sprawiedliwości. Dopiero zdemolowanie sądownictwa przez PiS i opór sędziów, którzy w przeważającej większości bronili się przed Dobrą Zmianą, uświadomiły Donaldowi Tuskowi, że z sędziami choć raz w życiu też wypada porozmawiać.