Piotr Załęski: Neosędziowie z Prawonii

Rozwiązanie problemu wymagałoby wyzerowania skutków działań neosędziów. To jednak nieakceptowalne.

Publikacja: 10.01.2024 02:00

Piotr Załęski: Neosędziowie z Prawonii

Foto: Adobe Stock

Spór wokół przywracania praworządności w Polsce zasadnie budzi emocje, ale to tylko część szerszej, polityczno-prawnej debaty o spuściźnie rządów Prawa i Sprawiedliwości. By jasno zobaczyć istotę problemu z sędziami połowanymi przez tzw. neo-KRS, przenieśmy się na chwilę do hipotetycznej Republiki Prawonii.

Liberalna opozycja w Republice Prawonii, kraju członkowskim Unii Europejskiej, po ośmiu latach rządów prawicowej partii Prawo i Porządek, zwyciężyła w wyborach i, po drobnych perturbacjach, utworzyła rząd. Przed szczególnym wyzwaniem stanął nowo wybrany minister sprawiedliwości – Prawo i Porządek przeprowadziło bowiem cykl reform, których celem była przebudowa wymiaru sprawiedliwości. Tak zmieniło skład Zgromadzenia Sędziowskiego, ciała odpowiedzialnego za nominowanie sędziów, że niezależność powołanych mogła budzić wątpliwości. Taka procedura nominowania sędziów nie była zgodna ani ze standardami prawa europejskiego, ani z prawońską konstytucją. Sędziów powołanych przez ten dysfunkcyjny organ nazywano niekiedy „neosędziami”, a po kilku latach funkcjonowania przejętego Zgromadzenia Sędziowskiego stanowią oni przeszło jedną piątą wszystkich sędziów w Prawonii.

Pozostało 82% artykułu

Treść dostępna jest dla naszych prenumeratorów!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach e-prenumeraty Rzeczpospolitej. Korzystaj z nieograniczonego dostępu i czytaj swoje ulubione treści w serwisie rp.pl i e-wydaniu.

Rzecz o prawie
Łukasz Guza: Prokuratura w blasku fleszy
Rzecz o prawie
Daniela Wybrańczyk: Szybki rozwód, śmiały plan
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Zły przykład w dobrej sprawie
Rzecz o prawie
Marek Domagalski: Prokuratura pędzi po krętej drodze
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Rzecz o prawie
Natalia Daśko, Janusz Bojarski: Gdy żołnierze strzelają na granicy