Podczas środowej rozprawy przed Trybunałem Konstytucyjnym dotyczącym rozporządzenia "pieniądze za praworządność", zaskarżonego przez Zbigniewa Ziobro, przedstawicie MSZ zwrócili uwagę TK, że jego wyrok nie pozbawi rozporządzenia skuteczności a może utrudnić władzom obronę istotnych interesów RP na forum unijnym. Polska mogłaby też być narażona nie tylko na sankcje przewidziane w tym mechaniźmie - jak już zacznie otrzymywać te pieniądze, ale też za uchylanie się od lojalnej współpracy w UE. Chyba z tego powodu wartko prowadzoną rozprawę TK odroczył bez terminu.
Z kolei minister ds. UE Konrad Szymański powiedział, że w uzasadnieniu środowego wyroku TSUE jest wiele rzeczy, na którym Polsce zależało: że mechanizm warunkowości może być stosowany tylko w przypadku korupcji i malwersacji pieniędzy unijnych. Owszem, jest ryzyko używania tego mechanizmu do innych celów, dodał, ale dopiero przyszłość pokaże jak będzie.
Czytaj więcej
To nie wyrok TSUE, ale stanowisko MSZ mogło spowodować nieoczekiwane przerwanie po godzinie rozprawy przed TK i bezterminowe odroczenie dalszego rozpoznania wniosku Zbigniewa Ziobry o konstytucyjne skontrolowanie procedury „pieniądze za praworządność".
Przypomina mi to prezydencki projekt testu niezależności dla sędziów zarówno z nowych jak i starych nominacji, o którym pisałem przed tygodniem, że zmusiłby do mówienia konkretami w sporze o nowych sędziów, sprowadziłby go do realu. Bo tak, jak nie można kwestionować niezależności sędziego za okres kiedy nie był jeszcze sędzią, tak samo nie można w pełni przewidzieć jak będzie funkcjonował mechanizm warunkowości.
Chyba czas najwyższy porzucić maksymalistyczne opcje na rozwiązanie tego sporu, podgrzewane przez radykałów zarówno po sędziowskiej jak i rządowej stronie, tym bardziej, że są nieskuteczne. Jeszcze jeden wyrok TK, jeszcze jedna dyscyplinarka sędziowska, czy z drugiej strony manifa lub sędzia wygadujący o autorytarnym państwie, nic nowego nie wnoszą. Od dawna wiadomo, że ten spór rozstrzygnie się na politycznym poziomie, pewnie na końcu ubranym w garnitur ustawy.