Jakub Sewerynik: Czego może nas nauczyć włoski SN

Umieszczenie krucyfiksu na ścianie klasy nie stanowi zachowania dyskryminującego, pod warunkiem że jest to zgodne z wolą szkolnej społeczności.

Publikacja: 14.09.2021 07:51

Jakub Sewerynik: Czego może nas nauczyć włoski SN

Foto: Adobe Stock

Włoski Sąd Najwyższy orzekł 9 września 2021 r. w składzie połączonych izb, że nie stanowi zachowania dyskryminującego umieszczanie krzyża na ścianie klasy w szkole publicznej, o ile taką wolę wyraziła społeczność szkolna.

Rozsądny kompromis

Autonomia szkoły pozwala również na umieszczanie symboli innych religii, jeśli tak zdecydują uczniowie lub ich rodzice. Sąd wskazał, że społeczności, zróżnicowane w swojej tkance światopoglądowej, powinny dążyć do „accomodamento ragionevole" – rozsądnego kompromisu, poprzez wspólne poszukiwania wspaniałomyślnego, pośredniego rozwiązania, pozwalającego na godzenie różnych stanowisk. To niezwykle wyważone rozstrzygnięcie, które może stać się kamieniem milowym na drodze rozumienia i godzenia neutralności światopoglądowej państwa i wolności religijnej.

Czytaj więcej

Skarga nadzwyczajna Prokuratora Generalnego ws. nauczycielki, która zdjęła krzyż

W Europie od wielu lat toczy się zażarty spór o symbole religijne w przestrzeni publicznej, w którym istotne miejsce zajmują symbole chrześcijańskie – przede wszystkim krzyż. Osoby niewierzące lub niechętne chrześcijaństwu twierdzą, że obecność krzyża w miejscach publicznych, urzędach czy szkołach jest niezgodna z neutralnym charakterem tych miejsc i może wpływać na osoby sprawujące funkcje publiczne, jak i poszczególnych obywateli, a tym samym narusza ich prawo wolności religijnej (w tym przypadku w postaci negatywnej, zwane również prawem wolności od religii). Z kolei druga strona sporu podnosi, że krzyż stanowi integralną część tożsamości narodowej, reprezentując istotne wartości ważne dla jednostki, a więc jego usunięcie z przestrzeni publicznej jest niedopuszczalne. Zwolennicy tego stanowiska podkreślają, że krzyż, sam w sobie, niczego nie narzuca, a tym samym nie narusza wolności niechrześcijan.

Strasburg już był

Przed dziesięciu laty podobny spór o krzyż został rozstrzygnięty w przełomowym orzeczeniu Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Lautsi przeciwko Republice Włoskiej. Wówczas niewierząca matka ucznia sprzeciwiła się obecności krzyża w szkole, uznając, że symbol ten indoktrynuje jej dziecko, naruszając prawo wolności od religii. Jej skarga została ostatecznie oddalona – Wielka Izba ETPCz zmieniła wyrok sądu I instancji większością 15:2, uznając, że krzyż jest symbolem pasywnym, niepowodującym aktywnej indoktrynacji religijnej pozwalającej na stwierdzenie naruszenia Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

Tym razem przeciwko krzyżowi zaprotestował nauczyciel ateista. Warto odnotować, że włoskie prawo nie nakazuje wieszania krucyfiksu na szkolnej ścianie, a jedynie na to przyzwala. W tym przypadku dyrektor szkoły zdecydował o zawieszeniu krzyża po przegłosowaniu tej kwestii przez uczniów. Jednak nauczyciel przed każdą lekcją zdejmował krzyż ze ściany, wyrażając w ten sposób swój sprzeciw wobec decyzji dyrektora, by po lekcji odłożyć go z powrotem. Został za to zawieszony na 30 dni. Właśnie ta kara dała podstawę do skargi opartej na przepisach antydyskryminacyjnych włoskiego prawa pracy. Włoski Sąd Najwyższy postanowił zająć się skargą w składzie połączonych izb, nadając jej charakter „sprawy najwyższej wagi".

Warto zwrócić uwagę na delikatność i złożoność rozstrzyganych kwestii. Współczesne państwa europejskie są bardzo zróżnicowane. Dzielą się m.in. na wierzących, niewierzących i agnostyków. Jednocześnie wierzący dzielą się na przedstawicieli różnych religii i wyznań. Różnorodność postrzegana jest jako wartość, jednak implikuje różnego rodzaju spory, w tym dotyczące religii. Jak więc znaleźć rozwiązanie, które pogodzi oczekiwania tak wielu stron? Na to pytanie nie wypracowano jeszcze ogólnie akceptowanej odpowiedzi.

Różne podejścia

Poszczególne państwa europejskie podchodzą do kwestii neutralności religijnej w rozmaity sposób. Francja przyjęła model państwa laickiego, w którym religia jest sprawą prywatną. Symbole i przekonania religijne nie mogą być eksponowane w życiu publicznym, a wręcz wskazane jest ich ukrywanie. Ściana w szkole pozostaje więc pusta – bez krzyża, mezuzy czy półksiężyca. Wbrew pozorom nie jest to model neutralny – choć nie preferuje żadnej religii, adresuje przekonania ateistów i agnostyków, istotnie ingerując w poczucie tożsamości osób wierzących. Sytuacja ma się inaczej w kraju takim jak Republika Włoska, gdzie jeszcze w latach 80. XX wieku katolicyzm był religią państwową. Krzyż stanowi tu element tożsamości i kultury narodowej. Jego obecność w przestrzeni publicznej ma kilkusetletnią tradycję, a tym samym jest jej naturalnym elementem. Oczywiście, jeśli państwo nakazuje eksponowanie krzyża, nie jest neutralne. Włoskie prawo jednak jedynie przyzwala na taką ekspozycję.

Czy zatem Republika Włoska jest państwem bezstronnym w kwestii religii? Omawiany wyrok pokazuje, że nie można udzielić tu prostej odpowiedzi. Drogą do osiągnięcia neutralności jest bowiem nieustanne poszukiwanie „rozsądnego kompromisu", bez negowania czy ukrywania tożsamości i wiary poszczególnych członków społeczności, w tym spychania religii do sfery wyłącznie prywatnej. Konstytucjonalista prof. Joseph Weiler, który odegrał niepoślednią rolę w sprawie Lautsi, definiuje ów kompromis jako dążenie każdej ze stron w dobrej wierze, w możliwie najdalszym zakresie, aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom i potrzebom drugiej strony, będąc świadomym wartości swojego stanowiska. Z pewnością nie jest to zadanie proste, ale jedynie duch prawdziwego dialogu i wzajemnej tolerancji może pozwolić przezwyciężyć ten fundamentalny spór. W odróżnieniu od modelu francuskiego przyjmującego fikcję jednolitości, prawdziwa neutralność powinna akceptować różnorodność, poszukując rozwiązań w duchu dialogu.

Zabrakło woli

Niezwykle interesujące jest, że włoski Sąd Najwyższy wskazał, że decyzja dyrektora szkoły o umieszczeniu krzyża w klasie nie była zgodna z prawem, z uwagi na brak starań, aby osiągnąć kompromis z nauczycielem ateistą. Wymagana jest tu więc uważność i uwzględnienie stanowisk wszystkich stron. Kompromis może oznaczać w szczególności, że gdy społeczność szkolna nie zdecyduje się na zawieszenie krzyża w klasie, ksiądz lub katecheta uczący religii będzie prowadził lekcję przy pustej ścianie. Opisany wyrok może być istotną wskazówką w dyskusji o krzyżu w przestrzeni publicznej, która wciąż toczy się w naszym kraju.

Decyzja dyrektora szkoły o umieszczeniu krzyża w klasie nie była zgodna z prawem, z uwagi na brak starań, aby osiągnąć kompromis z nauczycielem ateistą

Orzeczenie Corte Suprema de Cassazione n. 24414 del 09/09/2021

Autor jest radcą prawnym

Włoski Sąd Najwyższy orzekł 9 września 2021 r. w składzie połączonych izb, że nie stanowi zachowania dyskryminującego umieszczanie krzyża na ścianie klasy w szkole publicznej, o ile taką wolę wyraziła społeczność szkolna.

Rozsądny kompromis

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Poprawić definicję zgwałcenia
Rzecz o prawie
Katarzyna Batko-Tołuć: Podwójne standardy jawności
Rzecz o prawie
Maciej Gutowski, Piotr Kardas: Powinności judykatywy
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Samorząd bez empatii
Rzecz o prawie
Beata Gaś-Sadowska: Unia Europejska chce zwalczać pracę przymusową