Wszyscy, którzy zdecydują się na taką opcję zatrudnienia otrzymali zapewnienie, że zostaną zaszczepieni w pierwszej kolejności przeciwko COVID-19. Oprócz pracy w szpitalach jest im oferowane również szkolenie w wykonywaniu szczepień przeciwko koronawirusowi, bądź asystowaniu przy nich. Lotniczy personel pokładowy jest wyszkolony w udzielaniu pierwszej pomocy, oraz potrafi opiekować się osobami chorymi, bo takie sytuacje dość często zdarzają się podczas rejsów. A europejska służba zdrowia cierpi teraz na chroniczny brak rąk do pracy.
SAS Scandanavian Airlines, które pozbyły się 5 tys. pracowników teraz zachęcają ich, aby wykorzystali swoje umiejętności uzyskane podczas pracy w lotnictwie i wsparły medyków walczących z koronawirusem. Jedna załoga SAS przeszła już takie szkolenie i teraz jest zatrudniona w sztokholmskim szpitalu Sophiahemmet. Do podjęcia pracy w szpitalu w Oslo szykuje się także załoga norweska. A załogi SASa żartują teraz, że ich mundurki wprawdzie zmieniły się, ale są jedynie w „innym odcieniu niebieskiego”. W skandynawskich liniach sytuacja jest bardzo trudna i przez kilka miesięcy w tym roku przewoźnik był zmuszony do czasowego zwolnienia nawet 90 proc. załogi.
W Wielkiej Brytanii swój akces do pracy zgłosiły zwolnione załogi easyJeta i Virgin Atlantic. Dostały ją w szpitalu wyznaczonym przez National Health Service (NHS) do leczenia chorych na COVID-19. Wszyscy wcześniej zostali odpowiednio przeszkoleni. Jak informuje Virgin Atlantic , jego zwolnione załogi sprawdzają się doskonale w nowej pracy i stanowią wsparcie dla woluntariuszy i personelu medycznego, a oprócz wynagrodzenia dodatkowo otrzymają darmowe zakwaterowanie i wyżywienie. -Jesteśmy bardzo zadowoleni, że nasz wytrenowany personel znalazł zatrudnienie, a od kiedy funkcjonuje rządowy program ochrony miejsc pracy jesteśmy dosłownie zasypani prośbami pracowników, którzy chcieliby pomóc organizacjom walczącym z kryzysem wywołanym przez COVID-19 - mówi wiceprezes Virgin Atlantic, Corneel Koster.
- Personel pokładowy ma wszelkie kwalifikacje, aby pomóc w opiece nad chorymi. Potrafimy udzielić pierwszej pomocy i zaopiekować się potrzebującym pomocy, bo byliśmy w tym nieustannie szkoleni. Nie mam wątpliwości, że szybko przyłączą się do mnie moje koleżanki - mówiła w CNN Ashley Brown, była stewardesa z easyJeta. - To doskonały zbieg okoliczności, że możemy pomóc w ochronie zdrowia Brytyjczyków i przyspieszyć proces szczepień przeciwko COVID-19 - mówi prezes easyJeta CEO Johan Lundgren. - A kiedy ten proces naprawdę się rozwinie, będziemy powoli mogli wracać do normalnego życia, w tym także do normalnych podróży - dodaje. Hertfordshire Community NHS Trust jest jedną z pierwszych organizacji, które w Wlk Brytanii przyjęły do pracy załogi samolotów. Jak się okazuje doskonale sprawdzają się w tej pracy i bez problemu odnajdują się w nowych warunkach.
Według najnowszych prognoz Międzynarodowego Zreszenia Przewoźników POwietrznych (IATA) w tym roku linie lotnicze na świecie przewiozą nie więcej, jak 50 proc. pasażerów w porównaniu z bardzo korzystnym dla lotnictwa rokiem 2019, czyli ostatnim przed pandemią COVID-19. Do poziomu z 2019 rynek ma powrócić dopiero w 20124 roku.