Niezależnie od branży większość firm w czasie pandemii przeniosła przynajmniej niektórych pracowników na pracę zdalną. Co prawda najwięcej, bo ponad dwie trzecie, pracodawców zdecydowało się na tzw. model hybrydowy (częściowo z biura, a częściowo z domu), ale co trzeci wysłał niemal całą załogę na home office – wynika z udostępnionego „Rzeczpospolitej" badania firmy EY Polska. W listopadzie 2020 r. objęło ono 247 przedsiębiorstw stosujących w czasie pandemii pracę zdalną, a konkretnie ich menedżerów albo dyrektorów HR.
Jesienią zeszłego roku już większość z nich mówiła o integracji home office w ramach funkcjonowania firmy. Nie mogąc się doczekać ustawowych uregulowań (przedłużającej się nowelizacji kodeksu pracy), ponad połowa firm sama wdrożyła oficjalny regulamin zdalnej pracy, a co trzecia miała go w planach.
Czytaj także: Większa elastyczność, bezpieczeństwo i pilnowanie kosztów
Pomimo to wielu szefów HR nadal nie wiedziało pod koniec zeszłego roku, jaki model pracy ich firma wybierze po wygaśnięciu pandemii. Co prawda tylko 7 proc. badanych wskazało, że nie zamierza stosować już wtedy pracy zdalnej, ale prawie połowa nie określiła jeszcze jej wymiaru.