Czytaj także: Polskie firmy uczą się dbać o kapitał ludzki
Obawy o pracę i o utrzymanie dotychczasowego poziomu dochodów skłaniają do zaciskania pasa – aż 63 proc. badanych przyznało, że gromadzi teraz oszczędności i rezygnuje z części wydatków. Drugim najczęściej podejmowanym teraz działaniem jest aktywne poszukiwanie nowej pracy, co robi 38 proc. specjalistów i menedżerów. Zdaniem Sebastiana Sali, menedżera w Antalu, ma to związek z falą restrukturyzacji, wdrażaniem nowych strategii, polityką covidową pracodawców czy też po prostu redukcjami zatrudnienia w firmach (odsetek osób aktywnie poszukujących pracy odpowiada mniej więcej grupie, która nie jest pewna swego stanowiska).
Ci, którzy się o pracę nie boją, zwykle ostrożnie podchodzą teraz do jej zmiany. W tegorocznym badaniu do 11 proc., czyli do poziomu najwyższego od trzech lat, wzrósł udział specjalistów i menedżerów, którzy zdecydowanie nie chcą zmieniać pracy, ignorując oferty składane im przez rekruterów. Jednocześnie 5 proc. badanych przyznaje, że to właśnie perspektywa spowolnienia gospodarczego skłoniła ich do rezygnacji z poszukiwań nowego zajęcia. Nie sprzyja im zresztą dużo mniejsza niż przed wybuchem pandemii liczba ofert pracy.
Krzysztof Kosy, psycholog biznesu, twierdzi, że w trudnych czasach bardziej doceniamy stabilne zatrudnienie. Jeśli więc nie grozi nam utrata pracy czy części dochodów, to ostrożniej podejmujemy decyzje o zmianie pracodawcy. W dodatku pandemia zdławiła presję na wzrost płac, która zachęcała do zmiany zatrudnienia (zwiększała możliwości zdobycia podwyżki).
– Szanse na to, że w nowej pracy dostaniemy dużo lepsze warunki, są obecnie niewielkie – ocenia psycholog. Zwraca też uwagę, że w trudnych czasach wraz z lojalnością rośnie też skłonność pracowników do wykazania się. Widać to także w badaniu specjalistów i menedżerów; co piąty przyznał, że w związku z zapowiadanym spowolnieniem bardziej angażuje się w swoje zadania czy też stara się wzmocnić swoją pozycję, składając propozycje nowych projektów w firmie.
Uczestnicy badania są też gotowi do pewnych wyrzeczeń w razie trudności ekonomicznych swej firmy; najczęściej są skłonni zwiększyć wymiar zdalnej pracy (86 proc.). Najrzadziej są gotowi zaakceptować obniżkę wynagrodzenia (62 proc.), która może być argumentem skłaniającym do szukania nowej pracy.