Mimo wysokiego, 26-procentowego bezrobocia młodych w Polsce, nasz kraj nie znalazł się na liście ośmiu krajów z najwyższym, ponad 30 proc. bezrobociem młodzieży. To właśnie młodzi z tych krajów mieliby zostać objęci specjalnym wsparciem.
- Osiem krajów jest w niefortunnej sytuacji co najmniej 30-procentowanego bezrobocia młodych - mówi rzeczniczka KE, Pia Ahrenkilde Hansen. Dodaje, że we wtorek Barroso roześle listy do władz Irlandii, Grecji, Hiszpanii, Włoch, Litwy, Łotwy, Portugalii i Słowacji, by sprawdzić, jak szybko mogą być ustanowione grupy zadaniowe, które pomogą tym krajom "przeprogramować" unijne fundusze społeczne i regionalne na szkolenia i staże.
- Nie ma dodatkowej linii budżetowej. Wiele krajów może jednak wykorzystać istniejące środki, bez dodatkowych kosztów - podkreśla rzeczniczka.
Jose Manuel Barroso, przewodniczący Komisji Europejskiej, prezentował swoje pomysły na zwiększenie zatrudnienia młodych na poniedziałkowym szczycie UE. Na konferencji po szczycie informował, że KE jest gotowa do przekierowania niewykorzystanych funduszy unijnych, by skoncentrować je na celach wzrostu i zatrudnienia. Mówił o wciąż niewydanych 82 mld euro z budżetu UE na lata 2007-13, w tym 22 mld w ramach Funduszu Społecznego (czyli np. na szkolenia bezrobotnych). KE chce też, by kraje z problemami z wykorzystaniem funduszy spójności mogły je przeznaczać na gwarancje pożyczek bankowych.
Grupy robocze miałyby też sprawdzić, czy młodzi bezrobotni z tych 8 krajów mogą uczestniczyć w unijnych programach szkoleń i staży, takich jak Leonardo Da Vinci i Erasmus.