Analitycy NBP przypominają, że w III kw. br. roku GUS dokonał korekty danych Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL) uwzględniającej informacje z Narodowego Spisu Powszechnego w 2011 roku. To sprawia, że dane przed i po korekcie nie są bezpośrednio porównywalne. Wynika z nich, że mamy mniej osób pracujących, a bezrobocie nieznacznie podwyższyło się. W miesiącach lipiec-wrzesień nieznacznie obniżyła się w stosunku do końca czerwca liczba pracujących w gospodarce, ale nadal była wyższa niż rok wcześniej
Analitycy zwracają uwagę, że rosło zatrudnienie w usługach. Liczba zatrudnionych w przemyśle pozostała na prawie na takim samym poziomie. Spadek ( o ponad 3 proc. ) odnotowano w sektorze rolnictwa.
Analizując podaż na pracę wskazują, że od początku 2011 r. popyt na pracę mierzony liczbą wakatów zgłaszanych do urzędów pracy zachowuje się stabilnie, ale głównie ze względu na politykę służb zatrudnienia. Po wyłączeniu z części subsydiowanej wskazuje na pogłębiającą się stagnację na rynku pracy. W połowie 2012 roku wzrosło przeciętne ryzyko utraty pracy, natomiast szanse na znalezienie pracy przez bezrobotnych nie zmieniły się istotnie.
Tym samym zwiększyła się intensywność przepływów z zatrudnienia do bezrobocia, a jednocześnie zmniejszyła z bezrobocia do nieaktywności zawodowej. Prawdopodobieństwo znalezienia pracy przez bezrobotnych pozostało praktycznie na niezmienionym, niskim poziomie. Największe ryzyko pozostania bez pracy dotyka osób bez dostatecznego wykształcenia, szczególnie tych dopiero rozpoczynających karierę zawodową.
W trzecim kwartale dynamika wydajności pracy w przypadku rachunku opartego na danych BAEL obniżyła się głównie na skutek spadku dynamiki PKB i wyniosła 1,2 proc. r/r wobec 2,1 proc. r/r w 2q kw.2012 – analizuje NBP. Zwraca uwagę, że tempo wzrostu wydajności było niższe od tempa wzrostu płac nominalnych.