– Liczymy, że nasz projekt zmieni polski rynek staży dla studentów i absolwentów. Wprawdzie już coraz więcej firm prowadzi profesjonalne programy stażowe, ale nadal częstym problemem jest tu niska jakość i brak walorów edukacyjnych – twierdzi Piotr Palikowski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Zarządzania Kadrami.
PSZK, które teraz bada opinie pracodawców, do czerwca chce opracować, a jesienią wprowadzić już w życie, zbiór norm i standardów organizacji programów stażowych w firmach.
Wzór od najlepszych
Wszystko po to, by zmniejszyć niedopasowanie młodych ludzi do potrzeb rynku pracy, na które narzeka 80 proc. pracodawców – właśnie tyle deklaruje w badaniach problemy z rekrutacją osób o odpowiednich kwalifikacjach.Sposobem na ograniczenie tej luki kompetencyjnej są właśnie praktyki i staże – o ile nie polegają na przysłowiowym parzeniu kawy i kserowaniu dokumentów. A takie doświadczenia ma spora część studentów i absolwentów – na tyle duża, że powstał nawet specjalny portal nieparzekawy.pl, gdzie internauci ostrzegają się nawzajem przed kiepskimi praktykami i stażami, polecając te wartościowe.
– Pracodawcy podkreślają, że w Polsce mamy do czynienia z problemem niskiej jakości staży. Często wynika to z tego, iż firmy nie wiedzą, jak opracować profesjonalny program. Teraz, mając zestaw norm i standardów, będą mogły to zrobić – mówi Paulina Zaręba, menedżer PR w PSZK, które zrzesza ok. 50 przedsiębiorstw i 2 tysiące HR-owców, reprezentując w sumie 4 mln pracowników.
Jak wynika z danych PSZK, na razie wysokiej jakości programy stażowe, w których młody człowiek może liczyć na udział w prowadzonych przez firmę projektach, wsparcie mentora – oferuje stosunkowo niewielka grupa firm – najczęściej spółki międzynarodowych korporacji. Z ich doświadczeń chcą skorzystać autorzy projektu.