Reklama

Delegowanie pracowników bez zmian

Unia Europejska nie osiągnęła na razie porozumienia w sprawie dyrektywy o pracownikach delegowanych. Polskie firmy mogłyby na tych zmianach stracić.

Publikacja: 16.10.2013 11:53

Unijni ministrowie pracy nie uzgodnili wczoraj w Luksemburgu zmian w dyrektywie o delegowaniu pracowników.

– Jeśli nowe przepisy miałby zostać przyjęte przez parlament w tej kadencji (do maja 2014 – red.), to we wtorek musi nastąpić zgoda ministrów – mówił wcześniej Jonathan Todd, rzecznik prasowy Komisji Europejskiej. – Nie jesteśmy w stanie doprowadzić dziś do kompromisu – oświadczyli wczoraj po południu reprezentanci litewskiej prezydencji.

ponad 1 mln przypadków delegowania pracowników przez firmy odnotowuje się co roku w UE

Polska razem z Wielką Brytanią wyraziły sprzeciw wobec forsowanego przez grupę państw Wspólnoty (Francję, Niemcy, Belgię, Holandię) otwartego katalogu środków kontrolnych. Pretekstem do jego stworzenia jest ochrona praw pracowniczych, naruszanych rzekomo w procesie delegowania pracowników, czyli wysyłania ich za granicę do pracy na rzecz firm krajowych, na przykład polskich firm budowlanych  wykonujących kontrakty w innych krajach.

– Zastanówmy się, czy chodzi o ochronę pracowników, czy o utrudnienie życia uczciwym przedsiębiorcom i w konsekwencji ograniczenia swobody świadczenia usług w Unii Europejskiej – mówił Radosław Mleczko, wiceminister pracy i polityki społecznej.

Reklama
Reklama

Stąd w polsko-brytyjskiej propozycji znalazł się postulat zamknięcia tego katalogu.

– Firmy potrzebują pewności prawnej – mówiła przedstawicielka Wielkiej Brytanii.

Państwa mogłyby go rozszerzać, ale tylko jeśli proponowany instrument miałby charakter proporcjonalny, konieczny i niedyskryminacyjny. Poza tym dodatkowe środki musiałyby uzyskać rekomendację Komisji Europejskiej oraz być odpowiednio wcześnie przekazane do wiadomości innych państw członkowskich.

200 tys. pracowników delegują rocznie polskie firmy do pracy w innych krajach Wspólnoty

W Unii Europejskiej rocznie notuje się ponad milion przypadków delegowania pracowników przez firmy, które świadczą usługi w innych krajach. Aż jedna piąta z tej liczby dotyczy polskich firm wysyłających pracowników do innych krajów.

Związki zawodowe w bogatszych państwach Wspólnoty nie są zadowolone z takiej konkurencji i próbują wykorzystać pojedyncze przypadki łamania prawa do przeforsowania nowych zaostrzonych regulacji. Szczególnie w czasach kryzysu i większych niepokojów społecznych udało im się uzyskać poparcie rządów.

Reklama
Reklama

Belgia mówiła wczoraj o dumpingu socjalnym, który powoduje zamykanie firm,  szczególnie w małych krajach. Finlandia posunęła się wręcz do zaproponowania, aby wszyscy zagraniczni delegowani pracownicy nosili w miejscach pracy specjalne identyfikatory.

Unijni ministrowie pracy nie uzgodnili wczoraj w Luksemburgu zmian w dyrektywie o delegowaniu pracowników.

– Jeśli nowe przepisy miałby zostać przyjęte przez parlament w tej kadencji (do maja 2014 – red.), to we wtorek musi nastąpić zgoda ministrów – mówił wcześniej Jonathan Todd, rzecznik prasowy Komisji Europejskiej. – Nie jesteśmy w stanie doprowadzić dziś do kompromisu – oświadczyli wczoraj po południu reprezentanci litewskiej prezydencji.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Rynek pracy
Co dwudziesty pracownik w Polsce to Ukrainiec, co trzynasty – cudzoziemiec
Rynek pracy
W Europie pracuje się coraz lepiej, choć wciąż niezbyt zdrowo
Rynek pracy
Polscy szefowie dopiero uczą się budować osobistą markę
Rynek pracy
Małe szanse na skrócenie kolejek do lekarzy
Rynek pracy
Weto Karola Nawrockiego może utrudnić życie polskim firmom i pracownikom z Ukrainy
Reklama
Reklama