Reklama

Mikrofirmy zatrudniają i zwalniają

W najmniejszych firmach powstaje i pada najwięcej miejsc pracy. W nich też zarabia się mniej niż w większych przedsiębiorstwach.

Publikacja: 28.09.2014 10:08

Mikrofirmy zatrudniają i zwalniają

Foto: Fotorzepa, Adam Burakowski

To w najmniejszych firmach, gdzie pracuje do dziewięciu osób, powstało najwięcej (ok. 127 tys.) miejsc pracy do lipca tego roku. Ale one też w pierwszym półroczu najczęściej zwalniały (ok. 60 tys.) Tak wynika z informacji GUS na temat „Popytu na pracę".

Urząd podał, iż w pierwszym półroczu powstało 323,4 tys. nowych miejsc pracy. Głównie szukały pracowników firmy prywatne oraz najmniejsze przedsiębiorstwa. Bez względu na wielkość firmy, prawie co czwarty wakat czekał w handlu i warsztatach samochodowych. A w przemyśle (gdzie powstało kolejnych 20 proc. miejsc pracy) szukały pracowników głównie firmy zajmujące się produkcją: artykułów spożywczych, metalowych wyrobów gotowych (bez maszyn i urządzeń), wyrobów gumowych i z tworzyw sztucznych oraz w naprawą, konserwacją i instalacją maszyn i urządzeń. Co siódme miejsce pracy czekało w budownictwie. Firmy szukały przede wszystkim dla specjalistów, pracowników usług i sprzedawców, robotników przemysłowych i rzemieślników, pracowników biurowych oraz techników i innego średniego personelu.

Pracę najłatwiej było znaleźć na Mazowszu, w Wielkopolsce i na Śląsku. Tylko 4,7 tys. miejsc pracy stworzono w woj. podlaskim, a ponad 6 w opolskim.

Z informacji GUS wynika, że częściej firmy zatrudniały na początku roku, niż w drugim kwartale. Prawie co dziesiąta propozycja zatrudnienia była wakatem na początku lipca. I znów najwięcej w najmniejszych przedsiębiorstwach.

GUS zwraca uwagę na pozytywne zjawisko: firmy częściej szukają pracowników i coraz rzadziej zwalniają. W ciągu pół roku zlikwidowano 168,3 tys. miejsc pracy, najwięcej w mikroprzedsiębiorstwach – ponad 35 proc.

Reklama
Reklama

Z informacji GUS wynika, że w kilku branżach rotacja wśród pracowników jest większa niż w pozostałych. Bo tak jak najczęściej szukają pracowników w handlu i warsztatach motoryzacyjnych, tak samo w tych działach najczęściej zwolniono pracowników w pierwszym półroczu. Podobnie dzieje się w budownictwie.

Z Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń firmy Sedlak&Sedlak wynika, że w zeszłym roku najwięcej zarabiali pracownicy największych firm - zatrudniających tysiąc i więcej osób. Wynagrodzenie połowy z nich przekraczało 4 700 PLN brutto miesięcznie. Za to pracownicy mikrofirm zarabiali przeciętnie najmniej - mediana płac zatrudnionych tam pracowników wynosiła 3 tys. PLN brutto miesięcznie. Najgorzej wynagradzani nie otrzymywali nawet 2 100 PLN brutto miesięcznie.

To w najmniejszych firmach, gdzie pracuje do dziewięciu osób, powstało najwięcej (ok. 127 tys.) miejsc pracy do lipca tego roku. Ale one też w pierwszym półroczu najczęściej zwalniały (ok. 60 tys.) Tak wynika z informacji GUS na temat „Popytu na pracę".

Urząd podał, iż w pierwszym półroczu powstało 323,4 tys. nowych miejsc pracy. Głównie szukały pracowników firmy prywatne oraz najmniejsze przedsiębiorstwa. Bez względu na wielkość firmy, prawie co czwarty wakat czekał w handlu i warsztatach samochodowych. A w przemyśle (gdzie powstało kolejnych 20 proc. miejsc pracy) szukały pracowników głównie firmy zajmujące się produkcją: artykułów spożywczych, metalowych wyrobów gotowych (bez maszyn i urządzeń), wyrobów gumowych i z tworzyw sztucznych oraz w naprawą, konserwacją i instalacją maszyn i urządzeń. Co siódme miejsce pracy czekało w budownictwie. Firmy szukały przede wszystkim dla specjalistów, pracowników usług i sprzedawców, robotników przemysłowych i rzemieślników, pracowników biurowych oraz techników i innego średniego personelu.

Reklama
Rynek pracy
Co dwudziesty pracownik w Polsce to Ukrainiec, co trzynasty – cudzoziemiec
Rynek pracy
W Europie pracuje się coraz lepiej, choć wciąż niezbyt zdrowo
Rynek pracy
Polscy szefowie dopiero uczą się budować osobistą markę
Rynek pracy
Małe szanse na skrócenie kolejek do lekarzy
Rynek pracy
Weto Karola Nawrockiego może utrudnić życie polskim firmom i pracownikom z Ukrainy
Reklama
Reklama