Boom na wsparcie dla zwalnianych

Na świecie i w Polsce szybko rośnie w tym roku popyt firm na programy outplacementu, które mają pomóc zwalnianym pracownikom odnaleźć się na rynku pracy, a przy okazji chronić dobry wizerunek pracodawcy.

Publikacja: 14.09.2023 03:00

W rejestrach urzędów pracy do prawie 241 tys. wzrosła na koniec lipca liczba bezrobotnych zwolnionyc

W rejestrach urzędów pracy do prawie 241 tys. wzrosła na koniec lipca liczba bezrobotnych zwolnionych z przyczyn dotyczących pracodawcy

Foto: Adobe Stock

W rejestrach urzędów pracy do prawie 241 tys. wzrosła na koniec lipca liczba bezrobotnych zwolnionych z przyczyn dotyczących pracodawcy, w tym osób, które rozstały się z pracodawcą w ramach zwolnień grupowych – wynika z danych GUS, według których takich osób było w tym roku o 6 tys. mniej niż po siedmiu miesiącach 2022 r.

To potwierdza, że pomimo widocznego w wielu branżach pogorszenia koniunktury firmy niechętnie rozstają się z pracownikami i wolą ich „chomikować”, czekając na ożywienie. Częściej też – jeśli już podejmą decyzję o takich rozstaniach – inwestują w programy outplacementu, czyli profesjonalnego wsparcia dla zwalnianych osób.

100 proc. wzrostu

Popularność takiego wsparcia widać w wynikach i komentarzach firm działających na tym rynku, które mówią o silnym wzroście popytu na swoje usługi. – Mamy teraz ponad setkę otwartych projektów. To najwięcej od lat – twierdzi Piotr Wielgomas, prezes spółki Bigram, która należy do globalnej sieci Career Star Group, zrzeszającej firmy zajmujące się outplacementem w ponad 70 krajach, dodając, że podobny boom widać też na innych rynkach.

O ponaddwukrotnie większej niż przed rokiem liczbie pracodawców, którzy inwestują teraz w programy outplacementu dla zwalnianych pracowników, mówi Łukasz Gajek, dyrektor w polskim oddziale firmy LHH, globalnego potentata tych usług. Nie chce mówić o konkretnych danych, ale – jak wynika z raportów finansowych Adecco Group, do której należy LHH – przychody z tego biznesu określanego jako career transition rosną w tym roku najszybciej. W II kwartale br. były dwukrotnie wyższe niż rok wcześniej, po tym jak w I kwartale br. wzrosły prawie o dwie trzecie w ujęciu rocznym.

Czytaj więcej

Rynek pracy w Polsce krzepnie. Bezrobocie rekordowo niskie

Efekt reorganizacji

Z najnowszego badania LHH przeprowadzonego w tym roku w Polsce wynika, że chociaż firmy walczą o utrzymanie pracowników, to przeinwestowanie i zbyt duży wzrost zatrudnienia w ostatnich trzech latach po wybuchu pandemii, a także gorsze wyniki czy konieczność szybkiego cięcia kosztów operacyjnych albo zmiany strategii i reorganizacje wymuszają na części z nich zwolnienia.

Jednocześnie zmiany strategii i reorganizacje wiążą się nierzadko z nowymi rekrutacjami. Jak zwraca uwagę Łukasz Gajek, wiele firm zwalnia pracowników, a jednocześnie szuka osób z innymi kompetencjami – często z tymi, które są teraz trudno dostępne. Ogłoszone w środę wrześniowe badanie PIE i BGK pokazało, że co prawda najczęściej wskazywaną barierą w działalności firm są teraz wysokie koszty pracownicze (71 proc.), ale prawie połowa pracodawców (47 proc.) mówi o barierze niedostępności potrzebnych pracowników.

Chociaż eksperci HR radzą, by postawić na reskilling i upskilling – czyli przekwalifikowanie i doszkolenie obecnej kadry, dopasowanej do kultury firmy – wielu pracodawców stawia na szybszą ścieżkę: wymianę pracownika na osobę o potrzebnych kompetencjach. Zdają sobie też sprawę, że pozyskanie takiego specjalisty może im utrudnić niekorzystny wizerunek pracodawcy, który pogorszy zła atmosfera wokół zwolnień.

Czytaj więcej

Spadki zatrudnienia tam, gdzie płace są niskie

Ryzyko reputacyjne

Jak ocenia Monika Fedorczuk, dyrektorka Urzędu Pracy dla m.st. Warszawy i ekspertka rynku pracy, firmy zaczęły zwracać dużą uwagę na kwestie employer brandingu, czyli swojego wizerunku jako pracodawcy. Według niej to efekt szybkiego rozwoju i wpływów mediów społecznościowych, gdzie w błyskawicznym tempie rozchodzą się krytyczne komentarze.

Według niedawnego badania Hays Poland 75 proc. profesjonalistów korzysta z mediów społecznościowych podczas poszukiwania pracy – sprawdzając tam także opinie o firmach. Budowana z trudem reputacja pracodawcy może szybko i na długo lec w gruzach, jeśli pojawią się informacje, że w kryzysowej sytuacji „wyrzuca ludzi na bruk”. Także dlatego wiele firm, w tym spółki IT, dba o to, by informacje o zwolnieniach nie dostały się do opinii publicznej.

Zdaniem Moniki Fedorczuk kwestie wizerunkowe, które mają też wpływ na pozostających w firmie pracowników, to kluczowe powody inwestycji w outplacement. – Outplacement chroni firmy przed wylaniem się hejtu w internecie – ocenia Piotr Wielgomas. Zwraca też uwagę, że pomimo spowolnienia w gospodarce, mniejszej liczby ofert pracy, wielu specjalistów i fachowców nadal może się cieszyć rynkiem pracownika. A ten nie pozwala na brutalne rozstania.

Czytaj więcej

Płaca minimalna. Tak dużej podwyżki w takim czasie jeszcze w Polsce nie było

Agnieszka Jagiełka, dyrektor zarządzająca LHH Polska, zwraca uwagę, że już 40 proc. ankietowanych wskazało, że outplacement jest standardem w ich firmach. W przypadku ponad 36 proc. był on częścią pakietu przy zwolnieniach grupowych, co oznacza wzrost o ponad 6 proc. w porównaniu z poprzednim badaniem. Wydaje się, że coraz więcej firm zdaje sobie sprawę z wagi tego wsparcia – ocenia Agnieszka Jagiełka. Jak dodaje Sylwia Kościuszko z HRK, programy outplacementu są oferowane najczęściej w firmach o dobrej sytuacji finansowej, które uwzględniają perspektywę długofalową.

Długi staż nie chroni

Z badania LHH Polska, które niedawno objęło uczestników jej programów outplacementu, wynika, że tegoroczne redukcje obejmują również pracowników z wieloletnim stażem w danej firmie. Ponad połowa badanych przepracowała u ostatniego pracodawcy ponad dziesięć lat, a co trzeci miał ponad 15-letni staż.

Dla takich osób, które od dawna nie były aktywne na rynku pracy, wsparcie outplacementu bywa nie mniej cenne niż kilkumiesięczna dodatkowa odprawa od firmy. Szczególnie teraz, gdy w części branż, w tym także w IT, wybór ofert jest znacznie mniejszy niż przed rokiem, a konkurencja kandydatów większa.

Według danych LHH Polska wynika, że uczestnicy programów outplacementu najbardziej cenią pomoc w przygotowaniu CV, indywidualne sesje z konsultantem i przygotowanie do rozmów kwalifikacyjnych. Sylwia Kościuszko z HRK mówi o rosnącej popularności outplacementów indywidualnych, które firmy wybierają teraz chętniej, widząc, że są one lepiej dostosowane do potrzeb konkretnych pracowników.

W rejestrach urzędów pracy do prawie 241 tys. wzrosła na koniec lipca liczba bezrobotnych zwolnionych z przyczyn dotyczących pracodawcy, w tym osób, które rozstały się z pracodawcą w ramach zwolnień grupowych – wynika z danych GUS, według których takich osób było w tym roku o 6 tys. mniej niż po siedmiu miesiącach 2022 r.

To potwierdza, że pomimo widocznego w wielu branżach pogorszenia koniunktury firmy niechętnie rozstają się z pracownikami i wolą ich „chomikować”, czekając na ożywienie. Częściej też – jeśli już podejmą decyzję o takich rozstaniach – inwestują w programy outplacementu, czyli profesjonalnego wsparcia dla zwalnianych osób.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rynek pracy
Coraz więcej ciekawych ofert pracy dla zewnętrznych pracowników
Rynek pracy
Chcemy zarabiać na Zachodzie, ale mieszkając w Polsce
Rynek pracy
Czterdziestolatkowie to najliczniejszy rocznik pracujących
Rynek pracy
Polacy nie boją się zwolnień. Bo wcale nie ma ich tak dużo
Rynek pracy
Ukraińcy mogą zniknąć z polskiego rynku pracy. Kto ich zastąpi?