Powiało chłodem w rekrutacji. Tąpnięcie liczby ofert, nawet w IT

Do 336 tys. skurczyła się liczba ogłoszeń o pracy opublikowanych w październiku na portalach rekrutacyjnych i w mediach społecznościowych w Polsce. Było ich o 5 proc. mniej niż we wrześniu i niemal o 6 proc. mniej niż w październiku 2021 r. – wynika z analizy agencji zatrudnienia Adecco Group i Job Market Insights, którą „Rzeczpospolita” opisuje jako pierwsza.

Do październikowych spadków przyczyniło się silne osłabienie rekrutacji w budownictwie i nieruchomościach (liczba ofert zmalała tam w skali roku prawie o jedną trzecią, do 21,5 tys.), ale wyraźnie ubyło też ogłoszeń o pracy w inżynierii, produkcji, a także w transporcie i logistyce, gdzie po raz pierwszy od roku liczba ofert spadła poniżej 30 tys. (do 28,7 tys.).

Najgorzej od stycznia

– Pomimo zbliżających się wielkimi krokami świąt Bożego Narodzenia, w październiku odnotowaliśmy kolejny spadek liczby ogłoszeń z ofertami pracy. 336 tys. ogłoszeń to najniższy wynik, który zarejestrowaliśmy w całym 2022 r. – przypomina Katarzyna Zimińska, menedżer ds. marketingu i komunikacji w Adecco Group. Według niej może to świadczyć o hamowaniu naszego rynku pracy, który dotychczas dość skutecznie opierał się kryzysowi.

Również Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich, ocenia, że październikowe dane pokazują już, że słabnąca koniunktura w gospodarce zaczyna odbijać się na rynku pracy. Już od kilku miesięcy wielu ekspertów zwracało uwagę na zastanawiający fakt, że rynek pracy zdawał się nie reagować na pogarszające się wskaźniki w gospodarce.

Czytaj więcej

Rynek pracy

Polacy boją się robotów. Komu mogą odebrać pracę?

Już co trzeci ankietowany Polak boi się, że w przyszłości maszyny odbiorą mu stanowisko pracy a p...

Ogłaszając niedawno październikowe dane dotyczące bezrobocia, minister rodziny i polityki społecznej Marzena Maląg mogła się pochwalić utrzymaniem go na poziomie 5,1 proc. przy najniższej od 32 lat liczbie bezrobotnych w rejestrach urzędów pracy. Jednak o oferty zatrudnienia jest tam jednak dużo trudniej niż przed rokiem. Według wstępnych danych ministerstwa pracodawcy zgłosili w październiku 86,3 tys. wolnych miejsc pracy i aktywizacji zawodowej, czyli o ponad 13 proc. mniej niż we wrześniu i o niemal 29 proc. (35 tys.) mniej niż rok wcześniej.

– Rynek pracy się kurczy – ocenia Łukasz Borowicz, menedżer PR portalu Olx Praca, gdzie w październiku pracodawcy opublikowali o 12 proc. mniej ofert niż w tym samym miesiącu 2021 r. Jak zaznacza Borowicz, pesymizm pracodawców widać szczególnie w tworzeniu nowych miejsc pracy; procesów rekrutacyjnych świeżo uruchomionych za pośrednictwem Olx (czyli ogłoszeń publikowanych po raz pierwszy) było w ubiegłym miesiącu aż o 20 proc. mniej niż rok wcześniej. – To poziom równy temu z października 2020 r., gdy mieliśmy do czynienia z drugą falą zachorowań na koronawirusa – przypomina menedżer z Olx Praca.

Jak tłumaczy Łukasz Kozłowski, ostrożność w zwiększaniu zatrudnienia jest pierwszą reakcją pracodawców na rosnącą niepewność w otoczeniu. Rekrutacja oznacza spore koszty (deficytowi fachowcy i specjaliści oczekują zwykle sporej premii za zmianę pracy), więc wiele firm rezygnuje z wypełniania mniej istotnych wakatów, w tym z szukania następców odchodzących pracowników. Tym bardziej że mają wtedy więcej pieniędzy na podwyżki dla obecnie zatrudnionych.

Przybywa kandydatów

Ten trend widać w październikowym wskaźniku PMI, mierzącym nastroje menedżerów logistyki przedsiębiorstw produkcyjnych. Po raz kolejny badani informowali o ograniczeniu produkcji i zatrudnienia. Jego spadek był największy od maja 2020 r., choć było to przede wszystkim efektem likwidacji stanowisk po dobrowolnych odejściach pracowników, a nie zwolnień.

Jednak październikowa edycja Miesięcznego Indeksu Koniunktury Polskiego Instytutu Ekonomicznego i BGK nie pozostawia złudzeń; przy malejącej (do 10 proc.) grupie firm planujących wzrost liczby pracowników, do 14 proc. wzrósł odsetek firm planujących jej cięcie.