Już 41 proc. firm budowlanych wskazuje brak wykwalifikowanych pracowników wśród barier działalności – wynika z czerwcowej edycji badania koniunktury GUS. To o 4 pkt proc. więcej niż rok wcześniej, gdy rynek budowlany był dużo bardziej rozgrzany, ale zasilali go robotnicy z Ukrainy.
Jednak w ujęciu rocznym jeszcze bardziej nasiliła się bariera kosztów zatrudnienia – w czerwcu w badaniu wskazało ją ponad 71 proc. firm, o 9 pkt proc. więcej niż rok wcześniej. W firmach do dziewięciu pracowników jej dotkliwość odczuwa już trzy czwarte badanych, o ponad połowę więcej niż przed rokiem.
Do rekordzistów należy tutaj branża ochroniarska i firmy sprzątające, gdzie wysokie koszty pracy ograniczają działalność już ponad ośmiu na dziesięciu ankietowanych pracodawców. W usługach sprzątania, gdzie prawie połowa firm narzeka na deficyt pracowników, to o 6 pkt proc. więcej rok wcześniej.
Niedobór wykwalifikowanych kadr jest też barierą w działalności dla prawie 45 proc. firm transportowych (o 10 pkt proc. więcej niż rok wcześniej). Nic więc dziwnego, że zwiększył się problem kosztów, który hamuje biznes prawie 68 proc. firm wobec niespełna 60 proc. przed rokiem. Nasilenie tej bariery o kilka punktów procentowych widać też w handlu detalicznym (61 proc.), w przemyśle (54 proc.) czy w firmach IT.
Co prawda przedstawiciele branży IT przyznają, że boom na usługi informatyczne umożliwia przenoszenie wzrostu kosztów na podwyżki cen, ale dane GUS pokazują, że jest to coraz trudniejsze. Koszty zatrudnienia utrudniają działalność już 61 proc. firm, znacząco częściej niż przed rokiem (56 proc.). To też dużo większe wyzwanie niż niedobór kadr, który ogranicza działalność 48 proc. firm IT.