Trudniej o świąteczną pracę. Koronawirus ciągle straszy handel

Chociaż firmy logistyczne i kurierskie szykują się na sezon rekordów i rekrutują tysiące dodatkowych pracowników, to dużo mniej ofert ma handel i gastronomia.

Publikacja: 16.11.2021 21:00

Trudniej o świąteczną pracę. Koronawirus ciągle straszy handel

Foto: Adobe Stock

W tym roku w centrach handlowych przed świętami raczej nie pojawią się mikołaje, śnieżynki i hostessy. W mniejszym stopniu niż przed pandemią rośnie też zapotrzebowanie na pracowników sezonowych w handlu detalicznym, który pod koniec minionej dekady był głównym klientem agencji pracy tymczasowej przed Bożym Narodzeniem. – Nie widać wzrostu popytu na prace sezonowe w okresie świątecznym w porównaniu z ubiegłym rokiem, bo sytuacja związana z rozwojem IV fali koronawirusa i możliwymi obostrzeniami nadal jest niejasna – twierdzi Krzysztof Inglot, prezes agencji zatrudnienia Personnel Service.

Czytaj więcej

Bezrobocie zniknęło, teraz brakuje rąk do pracy

Spadek w handlu

Jak oceniają agencje zatrudnienia, rynek przedświątecznych prac może w tym roku znów zanotować 20–30 proc. spadek w porównaniu z latami przed pandemią. To m.in. efekt mniejszego popytu w handlu. Według agencji Randstad zapotrzebowanie na pracowników sezonowych w handlu detalicznym jest kilka razy mniejsze niż w 2019 r. Ekspansja e-commerce w połączeniu z nową falą pandemii sprawia, że sklepy szukają znacznie mniej dodatkowych pracowników niż przed pandemią.

– Podobnie jak w zeszłym roku, ofert z handlu jest niewiele. Dotyczą głównie pracy w drogeriach i sklepach odzieżowych: asystentów sprzedaży czy osób do pakowania prezentów – mówi Mateusz Żydek z Randstad. Dodaje, że pomimo uspokajających komunikatów, które oddalają widmo twardego lockdownu, firmy z tego sektora są ostrożne w rekrutacji. Dotyczy to szczególnie sieci sklepów w galeriach handlowych – w większym stopniu planują zaangażowanie stałej załogi niż tworzenie dodatkowych miejsc.

Według Randstad w branży produkcyjnej zapotrzebowanie na pracowników tymczasowych jest w tym sezonie na zbliżonym poziomie do 2020 r. (dzięki branży spożywczej), lecz też nieco mniejszym w porównaniu z okresem sprzed pandemii, co jest też skutkiem problemów w łańcuchach dostaw. Jak wyjaśnia Mateusz Żydek, w branży produkcyjnej świąteczny szczyt zapotrzebowania na pracowników sezonowych jest już za nami, choć w niektórych regionach wciąż są dostępne oferty dotyczące zatrudnienia w sektorach spożywczym i FMCG.

Mikołaj z magazynu

Branżą, w której nie zabraknie ofert jest logistyka e-commerce. – Pracy w logistyce jest w tym okresie bardzo dużo i z całą pewnością osoby zainteresowane tą branżą znajdą zajęcie nie tylko na okres przedświąteczny. Z dużym prawdopodobieństwem będą miały pracę także po świętach, jeżeli tylko wykażą się zaangażowaniem – mówi Paweł Dąbrowski, dyrektor zarządzający w Grupie Progres. Jego zdaniem obecna sytuacja na rynku pracy sprzyja kandydatom, także tym do sezonowych zajęć. Stawki godzinowe brutto dla prac przedświątecznych są o ok. 10 proc. wyższe niż rok wcześniej i wahają się pomiędzy 20 a 25 zł.

Branża e-commerce i logistyka, które szykują się na kolejny rekord obrotów, zaczęły przygotowania do sezonu jeszcze we wrześniu. – Jesteśmy dobrze przygotowani do szczytu paczkowego. Pierwsze rekrutacje na dodatkowych kurierów i pracowników terminali rozpoczęliśmy już na początku września – twierdzi Magdalena Bugajło, dyrektor ds. komunikacji marketingowej i PR w DHL Parcel Polska, która w tym sezonie zwiększy zatrudnienie prawie o 30 proc. W tzw. szczycie paczkowym (od początku listopada do końca roku) notuje 50-proc. wzrost liczby przesyłek w porównaniu z innymi miesiącami.

Już we wrześniu rekrutację pracowników rozpoczął też gigant e-handlu Amazon, który w okresie przedświątecznego szczytu chce w tym roku dodatkowo zatrudnić w swoich dziesięciu centrach logistyki e-commerce w Polsce ponad 9 tys. pracowników sezonowych. I praktycznie skompletował już sezonową załogę, teraz poszukiwani są już tylko pracownicy do centrów logistycznych w Świebodzinie, w Kołbaskowie, Bielanach Wrocławskich i Łodzi. Pomogła starannie zaplanowana rekrutacja i konkurencyjna oferta.

Odpowiednia oferta

Jak zaznacza Marian Sepesi, dyrektor regionalny ds. operacji Amazona na obszar Europy Środkowo-Wschodniej, przygotowania zespołu zajmującego się zatrudnieniem kadry na okres świąteczny trwały już od lipca, zaś tegoroczna oferta znacząco pomogła w pozyskaniu nowych, sezonowych pracowników. O ile średnie stawki w gwiazdkowych pracach wynoszą teraz 20–25 zł na godzinę, o tyle w centrach logistycznych Amazona w czasie świątecznego szczytu (24.10–25.12) obok początkowej stawki godzinowej, która z premią frekwencyjną wynosi 24,30 zł brutto, pracownicy dostają dodatkowo 4 zł za godzinę, plus benefity (m.in. darmowe ciepłe posiłki i opieka medyczna).

Popyt na pracowników sezonowych w logistyce i e-commerce byłby jeszcze większy, gdyby nie szybko postępująca automatyzacja. Dużą część świątecznych i promocyjnych zakupów z Black Friday Polacy odbiorą w tym roku nie od kurierów, ale z automatów paczkowych, które zalewają polskie miasta. Lider tego roku InPost, który ma już ponad 15 tys. urządzeń, twierdzi, że o ile kurier może dostarczyć do domów ok. 70 przesyłek dziennie, o tyle do maszyn rozwozi w tym czasie tysiąc.

W tym roku w centrach handlowych przed świętami raczej nie pojawią się mikołaje, śnieżynki i hostessy. W mniejszym stopniu niż przed pandemią rośnie też zapotrzebowanie na pracowników sezonowych w handlu detalicznym, który pod koniec minionej dekady był głównym klientem agencji pracy tymczasowej przed Bożym Narodzeniem. – Nie widać wzrostu popytu na prace sezonowe w okresie świątecznym w porównaniu z ubiegłym rokiem, bo sytuacja związana z rozwojem IV fali koronawirusa i możliwymi obostrzeniami nadal jest niejasna – twierdzi Krzysztof Inglot, prezes agencji zatrudnienia Personnel Service.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Rynek pracy
Pod presją kosztów prezesi zmienią biznes
Rynek pracy
Konkurencyjny rynek sprzyja doświadczonym freelancerom
Rynek pracy
Pracę zmieniamy bardzo ostrożnie. Polacy najbardziej lojalni w Europie
Rynek pracy
Nielubiany przez szefów benefit zostanie w firmach na stałe
Rynek pracy
Częściej uciekamy na zwolnienia. Są dwa podstawowe powody