Mężczyźni częściej rzucają pracę

Z danych GUS za I kw. 2012 r. wynika, że głównym powodem rejestracji w spisie bezrobotnych jest utrata pracy – połowa bezrobotnych to osoby, które otrzymały wypowiedzenie. Dobrowolnie zrezygnowało z etatu zalewie 5 proc. bezrobotnych. W rzucaniu pracy przodują mężczyźni – stanowią oni 62 proc. osób, które dobrowolnie odeszły z pracy (panowie stanowią 55 proc. wszystkich zatrudnionych). Kobiety rzadziej tracą też pracę (42 proc. wobec 58 proc. mężczyzn).

Jako bezrobotne często rejestrują się też osoby powracające na rynek pracy po dłużej przerwie (28 proc.).  Tu akurat prym wiodą panie stanowiąc 56 proc. wszystkich powracających. Zaś 18 proc. bezrobotnych to osoby poszukujące pierwszej pracy.

Krewni i znajomi idą z pomocą

Polscy bezrobotni poszukują pracy przez około 11 miesięcy. Choć niemal połowie bezrobotnych udaje się znaleźć nowe zajęcie w ciągu pół roku, to średnią zawyżają osoby długotrwale bezrobotne, które pozostają bez pracy 13 miesięcy i więcej. Liczba takich osób zwiększyła się w stosunku do I kw. 2011 r. o przeszło 20 proc.

Wciąż najpopularniejszym sposobem znalezienia pracy jest pomoc krewnych i znajomych (30,5 proc.). Drugie w kolejności jest wsparcie biur pracy (28,5 proc.), a trzecie – ubieganie się o zatrudnienie bezpośrednio w zakładzie pracy (24 proc.). Ogłoszenia zamieszczone w Internecie czy gazetach umożliwiły zdobycie zatrudnienia w przypadku 16 proc. bezrobotnych. Zaledwie 1 proc. z nich za sposób wyjścia z bezrobocia uznało samodzielne zorganizowanie sobie stanowiska pracy poprzez samozatrudnienie – wynika z danych GUS.